Czekam i czekam. Dach nad garażem, aż się prosi o 16 metrów kwadratowych paneli fotowoltaicznych! Idealny skosik i ekspozycja! Ale na dzień dzisiejszy interes zwraca się po jakiś 8-12 latach.
@symmetry: Zgadza się. Wiatraki są brzydkie, materiałochłonne, rozpie**ją krajobraz i są niestabilne. Do paneli się autentycznie przymierzam, zwłaszcza, że weszła ustawa i można wpuszczać prąd do sieci, a odbierać sobie w innym czasie.
W dodatku jest to bardzo pewna inwestycja, niskie ryzyko.
@kwanty: ryzyko jest bardzo wysokie, przez ten czas 3 razy zmieni się rząd i w każdej chwili dotacja może zostać wstrzymana. A bez tego odsetki będą wyższe niż te śmieszne grosze które można dostać za sprzedaż prądu.
@Draakul: Troszkę inaczej to wygląda. Bardziej jak z komputerami i komórkami. Produkcja produkcją i tu można trochę oszczędzić optymalizując ale bardziej chodzi o nowe technologie.
@Draakul: E, na produkcji dużo zaoszczędzić się nie da, przynajmniej nie na samych modułach bo konstrukcja takich modułów jest prosta jak budowa cepa, a zwiększenie wydajności fabryki wcale nie musi oznaczać znacznego zmniejszenia kosztów bo rynek jest mało chłonny. Za to od lat oszczędza się na materiałach i to w takim stopniu, że niejeden by się za głowę złapał- dzisiejsze ogniwa to badziewie w porównaniu do takich sprzed 4 lat
Ja już myślałem o grzaniu CWU panelami, nie potrzeba gigantycznych nakładów tylko kilka paneli, grzałkę i sterownik. Instalacja w przeciwieństwie do klasycznych solarów bezobsługowa, można wyłączyć jak się nie jest w domu no i działa zimą.
@elemenTH: energetycznie bez sensu, są nawet panele hybrydowe łączące panel fotowoltaiczny z kolektorem słonecznym - https://en.wikipedia.org/wiki/Photovoltaic_thermal_hybrid_solar_collector Co daje wyższą sprawność dla pierwszego (ta spada ze wzrostem temperatury) oraz odzysk energii cieplnej (głównie do podgrzewania CWU)
@CichyBob: dokładnie tak, dlatego Niemcy w obliczeniach przyjmują średnią żywotność na poziomie 20 lat. Problem jest tylko taki, że w najprostszych instalacjach ciężko wymienić jeden panel na inny - bo muszą mieć te same charakterystyki żeby sprawnie działać.
Jestesmy na etapie ze moglibysmy kozystac tylko ze zrodel odnawialnych gdyby nie dzialalnosc koncernow ktore maja problem ze zmniejszeniem zawartosci swej sakiewki...
pewno dla niemcow, w kraju gdzie tego slonca brakuje, ale buduje sie najwieksza ilosc takich instalacji, z pominieciem bardzo slabej wydajnosci, a;le kazdy podatnik placi okolo 7 podatku na te niemieckie fanaberie i nie tylko, przy czym glownym nosnikiem energii wniemczech pozostaje wegiel brunatny, ktory jest podstawa energetyki niemieckiej
Konsumenci płacą więcej, ale firmy w DE płacą mniej niż u nas. Poczytaj jak nasze huty padają bo nie mogę konkurować z Niemieckimi zasilanymi tanią energią... U nas firmy płacą 200-400 pln a u nich 25-40 Eur.
To jest bardzo dobra wiadomość, szczególnie dla tych, co mieszkają na wsi. Znam parę osób, które ogrzewają nim wodę. Dzięki czemu mają ciepłą wodę przez cały rok. (Mówię o domach w których wodę ogrzewało się przez palenie w piecu) PS: Nawet zimą potrafią ogrzać wodę o parę stopni
@michcio: Wbrew pozorom - grzanie wody fotowoltaiką ma pewien spory sens: - połączenie pomiędzy panelami a "miejscem grzania" (jakimś "boilerem") jest proste jak rzucenie kabla. Może iść dowolnym zygzakiem, w wąskich korytkach, łatwo go łączyć i przedłużać itd. Więc panele możesz dać tam gdzie ci wygodnie i gdzie jest odpowiednio dużo nasłonecznienia, choćby to było kawał drogi na drugiej stronie dachu itp. - straty energii w połączeniu między panelem a grzałką są w zasadzie pomijalne, nie ma problemu że musi być blisko, i nie kosztuje nic żadna izolacja termiczna. - niezależnie od pory roku coś-tam prądu panele dają, a nawet gdy jest zimno (zimnym panelom rośnie sprawność). W dodatku - nie ma żadnej ucieczki ciepła (gdy na dworze wieje, zimno, noc - więc glikol oddaje ciepło do otoczenia, traci) - do zasilania grzałki elektrycznej w zasadzie nie potrzeba zupełnie niczego - żadnego regulatora, żadnych akumulatorów, nic - po prostu pi-razy-oko dobrać moc grzałki/paneli i działa. Grzałce typu 1.5-2kW w boilerze jest totalnie obojętnie, czy jest zasilana AC czy DC, czy jest zasilana 100V (najwyżej moc wydzielana jest mniejsza = będzie grzała dłużej) czy 300V (i tak musi mieć bezpieczne napięcie przebicia >400V, więc najwyżej szybciej będzie grzała). Więc koszty żadne (oraz w porównaniu do glikolu - żadnego odpowietrzania, pomp itp). Więc przeróbka instalacji na grzaną słoncem jest prawie zupełnie bezinwazyjna w budynku (położyć kabel do grzałki), w przeciwieństwie do solarów z glikolem w obiegu. - Zwykły termostat "on/off" z bimetalem, choćby oryginalny z tego boilera - wystarcza do utrzymania temperatury, w dodatku gdy temperatura robi się zbyt wysoka - po po prostu termostat rozwiera obwód, przestaje płynąc prą i nic więcej się nie dzieje (w przeciwieństwie do solarów z glikolem, gdzie występuje ryzyko jego zagotowania, wzrost ciśnienia,
Komentarze (127)
najlepsze
@kwanty: ryzyko jest bardzo wysokie, przez ten czas 3 razy zmieni się rząd i w każdej chwili dotacja może zostać wstrzymana. A bez tego odsetki będą wyższe niż te śmieszne grosze które można dostać za sprzedaż prądu.
http://obcyjezykpolski.pl/gusty-koszty/
http://sjp.pwn.pl/slowniki/koszta.html
E, na produkcji dużo zaoszczędzić się nie da, przynajmniej nie na samych modułach bo konstrukcja takich modułów jest prosta jak budowa cepa, a zwiększenie wydajności fabryki wcale nie musi oznaczać znacznego zmniejszenia kosztów bo rynek jest mało chłonny.
Za to od lat oszczędza się na materiałach i to w takim stopniu, że niejeden by się za głowę złapał- dzisiejsze ogniwa to badziewie w porównaniu do takich sprzed 4 lat
Czasem jak brak słońca to trzeba grzać wodę z pieca. Ale to może tak ze 2 razy w miesiącu.
Zimą jak nie ma słońca to i tak się pali w piecu więc ciepła woda i tak jest :)
Co daje wyższą sprawność dla pierwszego (ta spada ze wzrostem temperatury) oraz odzysk energii cieplnej (głównie do podgrzewania CWU)
1. Jak wygląda sprawa czyszczenia takich paneli zamontowanych np na dachu? Czy wydajność spada znacząco jak się taki panel zabrudzi lekko?
2. Jak z żywotnością?
W naszej strefie klimatycznej zazwyczaj czyszczą się same, tzn czyści je wiatr i deszcz. Tam jest szyba więc można je umyć też wodą z węża
~20 lat, poniżej masz gwarancje kilku producentów:
@Chicane:
Problem jest tylko taki, że w najprostszych instalacjach ciężko wymienić jeden panel na inny - bo muszą mieć te same charakterystyki żeby sprawnie działać.
Solar 20 - 25, węgiel brunatny około 15 w szczycie.
Konsumenci płacą więcej, ale firmy w DE płacą mniej niż u nas. Poczytaj jak nasze huty padają bo nie mogę konkurować z Niemieckimi zasilanymi tanią energią... U nas firmy płacą 200-400 pln a u nich 25-40 Eur.
PS: Nawet zimą potrafią ogrzać wodę o parę stopni
- połączenie pomiędzy panelami a "miejscem grzania" (jakimś "boilerem") jest proste jak rzucenie kabla. Może iść dowolnym zygzakiem, w wąskich korytkach, łatwo go łączyć i przedłużać itd. Więc panele możesz dać tam gdzie ci wygodnie i gdzie jest odpowiednio dużo nasłonecznienia, choćby to było kawał drogi na drugiej stronie dachu itp.
- straty energii w połączeniu między panelem a grzałką są w zasadzie pomijalne, nie ma problemu że musi być blisko, i nie kosztuje nic żadna izolacja termiczna.
- niezależnie od pory roku coś-tam prądu panele dają, a nawet gdy jest zimno (zimnym panelom rośnie sprawność). W dodatku - nie ma żadnej ucieczki ciepła (gdy na dworze wieje, zimno, noc - więc glikol oddaje ciepło do otoczenia, traci)
- do zasilania grzałki elektrycznej w zasadzie nie potrzeba zupełnie niczego - żadnego regulatora, żadnych akumulatorów, nic - po prostu pi-razy-oko dobrać moc grzałki/paneli i działa. Grzałce typu 1.5-2kW w boilerze jest totalnie obojętnie, czy jest zasilana AC czy DC, czy jest zasilana 100V (najwyżej moc wydzielana jest mniejsza = będzie grzała dłużej) czy 300V (i tak musi mieć bezpieczne napięcie przebicia >400V, więc najwyżej szybciej będzie grzała). Więc koszty żadne (oraz w porównaniu do glikolu - żadnego odpowietrzania, pomp itp). Więc przeróbka instalacji na grzaną słoncem jest prawie zupełnie bezinwazyjna w budynku (położyć kabel do grzałki), w przeciwieństwie do solarów z glikolem w obiegu.
- Zwykły termostat "on/off" z bimetalem, choćby oryginalny z tego boilera - wystarcza do utrzymania temperatury, w dodatku gdy temperatura robi się zbyt wysoka - po po prostu termostat rozwiera obwód, przestaje płynąc prą i nic więcej się nie dzieje (w przeciwieństwie do solarów z glikolem, gdzie występuje ryzyko jego zagotowania, wzrost ciśnienia,