To wcale nie wygląda tak różowo- chciałabym być dawcą szpiku. Rok temu (sic!) wysłałam kwestionariusz do bardzo znanej fundacji zajmującej się właśnie szukaniem dawców szpiku, badaniami itd. Od tego czasu czekam na zaproszenie na badania- bo fundacja nie ma pieniędzy na ich finansowanie. Super nie? Ja chcę oddać szpik- być może jest gdzieś chora osoba, która potrzebuje właśnie mojego szpiku- i co? Nie ma kasy, żeby uratować czyjeś życie.
@mademoiselle: Mam ten sam problem. Chciałem się umówić na pobranie szpiku. Ale okazało się, że nie ma teraz pieniędzy i mogę zadzwonić za pół roku. Mieszkam z dala od miejsca, gdzie mogę oddać szpik. Na szczęście krew pobierają u mnie w mieście...
A ja dorzucę taką ciekawostkę! Otóż powszechnie mówi się na motocyklistów "dawcy organów". Jest to pojęcie dość mylne, ponieważ jeżdżąc z duża szybkością do krwiobiegu pompowana jest dodatkowa porcja adrenaliny co powoduje duże ukrwienie narządów. W efekcie czego nie nadają się one do przeszczepu.
Na co liczysz, że nagle przez ten wykop ludzie masowo będą się kładli na stoły operacyjne i oddawali nerki ? W życiu nie oddałbym obcej osobie żadnego mojego organu, co innego bliskim ale niby czemu miałbym oddać coś co jest mi potrzebne żeby normalnie funkcjonować (i czego usunięcie zamknie mi wiele możliwości w życiu). Może i samolubne podejście ale dopóki żyję mam prawo myśleć o tym
Mój błąd, nie napisałem dokładniej o co chodzi w oddawaniu organów. Otóż, chodzi tu o pośmiertne oddawanie organów. Umrzesz w wypadku, będziesz miał ze sobą stosowny kwitek w portfelu oznaczający Twoją zgodę na przeszczep organów po śmierci, dzięki któremu lekarze zyskają czas na wszczepienie organów innemu, żyjącemu człowiekowi.
Komentarze (10)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Na co liczysz, że nagle przez ten wykop ludzie masowo będą się kładli na stoły operacyjne i oddawali nerki ? W życiu nie oddałbym obcej osobie żadnego mojego organu, co innego bliskim ale niby czemu miałbym oddać coś co jest mi potrzebne żeby normalnie funkcjonować (i czego usunięcie zamknie mi wiele możliwości w życiu). Może i samolubne podejście ale dopóki żyję mam prawo myśleć o tym
Mój błąd, nie napisałem dokładniej o co chodzi w oddawaniu organów. Otóż, chodzi tu o pośmiertne oddawanie organów. Umrzesz w wypadku, będziesz miał ze sobą stosowny kwitek w portfelu oznaczający Twoją zgodę na przeszczep organów po śmierci, dzięki któremu lekarze zyskają czas na wszczepienie organów innemu, żyjącemu człowiekowi.
Komentarz usunięty przez moderatora