@CaptainBryant: Gra wg. Ubisoftu może być zbugowana i niedokończona, ale przynajmniej stworzona przez multikulturowy zespół, więc niech się ludzie nie czepiają !
Serio zamiast dac figurkę szkopa w pikielhaubie to jest jakis murzyn, który prawie nikomu kojarzy sie z pierwszą wojną? Ja wiem, ze czarni walczyli w WW1, ale na siłę juz nie muszą ich wszędzie upychać.
@hacerking: ale to mi tak pasuje jak by do WW2 dali Australijczyka, niby brali udział ale wolał bym szkopa, albo anglika \amerykanina. Ze względu na figurkę nie kupiłbym tej edycji.
Najgorsze że idioci i tak kupią. I nie winię nawet za to wydawców bo skoro gracze kupią to czemu mieliby tak nie sprzedawać?
Tak, gracze są największym rakiem przemysłu gier, dają się traktować jak gówno to są traktowani jak gówno, stąd mamy takie zestawy kolekcjonerskie, często za ogromne kwoty, tak samo dlc zmieniające kolor sznurówek czy dające zbroję koniom, nie wspominając o tym, że całe zastępy są gotowe kupić preordery i później
@4rchibald: lubie serie bf, w 4 zajebiscie mi sie ciśnie w multi - mam nie kupić bf1 bo edycja kolekcjonerska jest robieniem ludzi w bambuko? Po prostu nie kupie EK i to wszystko.
Jest popyt to sobie szaleją. :) Wielu kolekcjonerów właśnie lubi takie wydania, bo kupując je nie muszą polować na kolekcjonerkę z grą na konkretną platformę sprzętową.
EA wkroczyło właśnie na nowy poziom złodziejstwa. Dziwne, bo myślałem, że szczyt został już osiągnięty. Widocznie ta "firma" nie ma limitów w je***iu konsumenta. Jeszcze 60$ za season passa i można spokojnie grać ( ͡°͜ʖ͡°)
Jaki jest sens dawania figurki jakiegoś randomowego człowieka w kolekcjonerce (nie mówiąc już o fakcie że jest czarny, a z tego co wiem w tej wojnie walczyli w większości biali)? Rozumiem jeśli figurka to jakiś Sam Fisher, Geralt albo Lara Croft - postać która jest symbolem i istotną częścią serii gier. Ale w takim battlefieldzie przecież i tak chodzi o multi więc główny bohater fabuły i tak nikogo nie obchodzi.
a może... a może to jest jedna z wielu wersji kolekcjonerki. Przeznaczona dla ludzi którzy do kupują gry w formie cyfrowej bo EA ma często promocje i zniżki.
Hejcić trzeba tam gdzie się należy, ale tutaj to jest czepianie się o to że ludzie mają wybór. Przecież to nie jest jedyna wersja która będzie dostępna, ale hej... hejt na EA zawsze spoko!
Komentarze (141)
najlepsze
Coraz mniej BF1 ma wspólnego z pierwszą wojną
Ze względu na figurkę nie kupiłbym tej edycji.
Tak, gracze są największym rakiem przemysłu gier, dają się traktować jak gówno to są traktowani jak gówno, stąd mamy takie zestawy kolekcjonerskie, często za ogromne kwoty, tak samo dlc zmieniające kolor sznurówek czy dające zbroję koniom, nie wspominając o tym, że całe zastępy są gotowe kupić preordery i później
yeah murrica
Hejcić trzeba tam gdzie się należy, ale tutaj to jest czepianie się o to że ludzie mają wybór. Przecież to nie jest jedyna wersja która będzie dostępna, ale hej... hejt na EA zawsze spoko!