@piciuuuu: 2000 euro pensji to normalnie światowa elita... Te zmiany dotkną większości polskich specjalistów. Najzamożniejsi tego nie poczują, bo są na DG (stał ZUS) lub w zarządach na uchwale (brak ZUSu) zatrudnieni.
bogaci nadal płaciliby składki na dotychczasowych zasadach. Gdy jednak przekroczą 30 średnich pensji, odprowadzaliby zamiast kolejnych składek wyższy podatek PIT. W ten sposób rząd dostanie pieniądze, ale budżet nie będzie musiał w przyszłości wypłacać wyższych emerytur.
To nie jest propozycja zmiany, to jest opis aktualnej sytuacji. Kwota rocznego ograniczenia podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, czyli ta 30-krotność z artykułu, zeruje składki na umowie o pracę prawie dokładnie w momencie wejścia stawki PIT 32% (spadające składki zaznaczyłem na czerwono, rosnący PIT na niebiesko w tabelce z kalkulatora). Skutek jest taki, że klin podatkowy na umowie o pracę jest niemal liniowy (nieco degresywny), a emerytury są ograniczone. @xetrov i jego 23 aktualnie plusujących wyśmiewając takie rozwiązanie wyśmiewa - i słusznie - obecny system
@redrubies: socjalistom nie wytlumaczysz. Bo 'teraz' zrabia wiecej, wiec na pewno oszust bez serca i kombinator - trzeba mu wiec zabrac! Rownosc spoleczna (rownanie tylko w dol) - robmy ze wszystkich biedakow.
@Grewest zwróć uwagę, że jeśli taki podatek od funduszu płac miałby być wprowadzony na serio i zastąpiłby nie tylko PIT, ale też wszystkie składki i nie byłby rejestrowany indywidualnie, to trzeba by wprowadzić szereg dodatkowych rozwiązań również skrajnie obniżających koszty administracyjne, ale mocno socjalnych, tj. emerytura obywatelska (równa dla wszystkich) od pewnego wieku niezależna od stażu pracy i służba zdrowia dla każdego rezydenta Polski.
Zmiana dotknie nie tylko zatrudnionych na umowę, ale również prowadzących działalność gospodarczą (kasacja ryczałtu ZUS i podniesienie podatków dochodowych) oraz jednoosobowych spółek z o.o. (zmiana opodatkowania na identyczne do DZG). Więcej szczegółów rząd poda na przełomie Wrz i Paź.
Szykujcie się mireczki na całkowitą kasację klasy wyższej i wyrównanie wszystkich do dołu. Prace w MF idą pełną parą, inspektorzy karno-skarbowi są już zapraszani na szkolenia i informowani jak mają interpretować nowe zmiany.
@Tical25: A nie mówili też czasem że ministrem obrony zostanie Antoni Macierewicz? Czy czasem nawet pani Szydło temu nie zaprzeczyła i wtedy było też gadanie o kłamstwach wyborczej i manipulacjach Michnika?
Tak jak mówisz, zobaczymy jak będzie, ale drażni mnie to traktowanie któryś mediów za te kłamliwe, zwłaszcza w czasach gdy ta druga strona tak bardzo rucha Polaków i to im powinno się najbardziej na ręce patrzeć w tej chwili
Nie wiem, czy ogarniacie, ale na takim rozwiązaniu (wariant I, przedstawiony przez wybiórczą) absolutnie nie tracą pracownicy (ci "najbogatsi") tylko... pracodawcy.
Wbijcie sobie jakikolwiek kalkulator płac i wynagrodzenie, powiedzmy 50 tysięcy brutto miesięcznie.
Przez pierwsze 2 miesiące wygląda to tak: Składki ZUS - 6855
@krootki: Co? Ty wiesz jak wygląda system podatkowy w Polsce? Bo napisałeś totalne bzdury. Bez patrzenia w jakikolwiek kalkulator, tylko na samych zasadach systemu podatkowego wiadomo, że składki ZUS odlicza się od PRZYCHODU. Czyli zapłacone 100 zł składki zmniejsza ci PIT o 18 lub 32 zł w zależności od progu. Na zwiększeniu składek nie da się zyskać jako pracownik.
Nie mam zielonego pojęcia skąd z kosmosu te kwoty wziąłeś ale
@Herubin: A teraz zestawmy Twój tok myślenia z liczbami - rysunek w załączeniu.
Ja piszę cały czas o przedstawionym wariancie nr 1, że niby nadal mają nie płacić składek ZUS a PIT ma się zwiększyć. I piszę o tym, że tak w zasadzie jest już teraz (głównie w związku z przejściem na drugi próg podatkowy). Generalnie traktuję ten artykuł jako jakieś #!$%@? dziennikarzyny z wybiórczej. W takich wypadkach zamiast się
Komentarze (152)
najlepsze
Z definicja klasa średnia i najzamożniejsi to zbiory rozłączne
To nie jest propozycja zmiany, to jest opis aktualnej sytuacji. Kwota rocznego ograniczenia podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, czyli ta 30-krotność z artykułu, zeruje składki na umowie o pracę prawie dokładnie w momencie wejścia stawki PIT 32% (spadające składki zaznaczyłem na czerwono, rosnący PIT na niebiesko w tabelce z kalkulatora). Skutek jest taki, że klin podatkowy na umowie o pracę jest niemal liniowy (nieco degresywny), a emerytury są ograniczone. @xetrov i jego 23 aktualnie plusujących wyśmiewając takie rozwiązanie wyśmiewa - i słusznie - obecny system
Poszedłbym nawet krok dalej i uprościłbym również
Szykujcie się mireczki na całkowitą kasację klasy wyższej i wyrównanie wszystkich do dołu. Prace w MF idą pełną parą, inspektorzy karno-skarbowi są już zapraszani na szkolenia i informowani jak mają interpretować nowe zmiany.
Komentarz usunięty przez moderatora
Aha. Nieoficjalne źródła wyborczej. Ta...
Bo wyborcza nigdy nie kłamie, zwłaszcza wobec swoich przeciwników.
Poczekajmy, bo znowu wyjdzie, że to bujda, tak jak z kilkoma poprzednimi podatkami.
Tak jak mówisz, zobaczymy jak będzie, ale drażni mnie to traktowanie któryś mediów za te kłamliwe, zwłaszcza w czasach gdy ta druga strona tak bardzo rucha Polaków i to im powinno się najbardziej na ręce patrzeć w tej chwili
http://www.ksiegowiprzyszlosci.pl/artykuly/2016/6/15/jednolity-podatek-juz-w-2018-roku
Wszystkie źródła czerwcowe mówią o 30 krotności. Jak na PiSowca mało się orientujesz w postulatach swojej partii.
Wbijcie sobie jakikolwiek kalkulator płac i wynagrodzenie, powiedzmy 50 tysięcy brutto miesięcznie.
Przez pierwsze 2 miesiące wygląda to tak:
Składki ZUS - 6855
Nie mam zielonego pojęcia skąd z kosmosu te kwoty wziąłeś ale
Ja piszę cały czas o przedstawionym wariancie nr 1, że niby nadal mają nie płacić składek ZUS a PIT ma się zwiększyć. I piszę o tym, że tak w zasadzie jest już teraz (głównie w związku z przejściem na drugi próg podatkowy). Generalnie traktuję ten artykuł jako jakieś #!$%@? dziennikarzyny z wybiórczej. W takich wypadkach zamiast się