Czy jakiś znawca Mireczek może mnie oświecić i podzielić się wiedzą nt. tego jakie kontuzje w wyniku wypadków w tym sporcie są najczęstsze? Ciekawi mnie przypadek, załóżmy, zawodowca w pełnej zbroi i kasku. W wyniku uderzenia w drzewo, lub upadku raczej się coś łamie, czy raczej się ginie?
@FollowTheSmoke: bo są odcinki trasy na których trzeba dokręcić. Aczkolwiek zdarzył się kiedyś przypadek (nie pamiętam zawodnika) gdzie dojechał na metę z zerwanym łańcuchem. Generalnie zasada jest taka że jak jedziesz amatorsko to zwykle jedziesz wolniej i musisz dokręcać na płaskich odcinkach, jak ścigasz się w zawodach to wykorzystujesz każdą okazję do dokręcenia żeby mieć lepszy czas.
@senorgarcia: nie zgodzę się. Już nie jeden chciał "jeździć DH" na zwykłym góralu (w domyśle hardtail do XC) i albo połamał siebie albo rower albo jedno i drugie. Owszem, w Polsce panuje durna moda kupowania górala i jazdy po asfalcie ale nie zmienia to faktu że do zjazdu potrzebny jest dużo wytrzymalszy sprzęt z inną geometrią i amortyzacją o dużym skoku. Ale i na takich jeżdżą po chodnikach dla lansu (
@jedzczarnekoty: Chyba raczej większość producentów nie pakuje do hardtaili xc opon 2,3" z agresywnym bieżnikiem, a opony na szczęście można łatwo i tanio zmienić na np. jakieś semislicki 1.5". Więc ta moda nie była jakaś tragiczna w skutkach, a wręcz przeciwnie, pozwoliła amatorom na lepsze określenie potrzeb i świadomy zakup kolejnego roweru np. szosówki jeżeli zakochali się w jeżdżeniu po szosie czy dh jeżeli zapieprzali na złamanie karku z gór ;).
Komentarze (132)
najlepsze
Generalnie zasada jest taka że jak jedziesz amatorsko to zwykle jedziesz wolniej i musisz dokręcać na płaskich odcinkach, jak ścigasz się w zawodach to wykorzystujesz każdą okazję do dokręcenia żeby mieć lepszy czas.