Bez względu na czyjkolwiek osobisty stosunek do przeszczepów: czy jest na świecie kraj który tak dalece odbiera człowiekowi godność i samoposiadanie? Czy nawet zawłaszczeniu mojego ciała muszę się aktywnie sprzeciwiać?

[Wjolka]

W praktyce i tak w ogromnej większości przypadków pyta się rodzinę o to, czy znali wolę zmarłego lub czy są w stanie podjąć racjonalną decyzję w tej kwestii.

Jeśli Tobie to przeszkadza - po prostu zgłoś swój sprzeciw. Masz do tego pełne prawo i nikt nie będzie robił Ci z tego tytułu problemów.

[Kulek1981]

A czemu miałbym się przeciwstawiać? Jak ktoś jest martwy to raczej już mu to zwisa.

[Jola44]

pobierane sa organy narzady po smierci i dobrze

[bygsyti]

@Jola44 @Wjolka @Kulek1981

Nie zrozumieliście czegoś. Chodzi o to że założenie jest takie że zrobią ze mną co chcą, chyba że się aktywnie sprzeciwię.
W Niemczech, Holandii itp. jeśli chcesz być dawcą (spoko, jeśli chcesz to Twoja wola), to aktywnie wyrażasz taką intencję.
Nie ma domniemania zgody.

[Kulek1981]

@bygsyti To ty nie rozumiesz - nie żyjesz, co ci szkodzi wyciąć np. płuco? Umrzesz od tego?

[Kulek1981]

To jakby analogicznie założyć że po śmierci mój dom przechodzi na własność państwa, chyba że spiszę testament i wyraźnie zaznaczę że chcę żeby przeszedł na moje dzieci.

@bygsyti: Ale po śmierci, twoje dzieci nie sprzedadzą cię komuś, by zamieszkał w twoim odbycie. Po śmierci twoje ciało staje się bezwartościową kupą zepsutego mięsa z jelitami pełnymi gazów i płynów nieznanej treści.

Takie na siłę moje bo moje i uj wam do tego.