Zgadzam sie, ja moze nie ze schroniska, ale od lumpow wzialem psa ktory swoje zdazyl przezyc i jest o wiele wierniejszy niz pies, ktorego mialem od malenkiego szczeniaka.
Jak mój dziadek jechał gdzies samochodem, to psy wyczuwały że wraca. Biegły go witać chociaż on pojawiał sie dopiero za 2-3 minuty. Nie mogły go słyszeć, ani czuć bo był jeszcze względnie daleko. Nie umiem sobie tego wytłumaczyć.
Przypomniała mi się sytuacja z wakacji - moja dziewczyna wpuściła psa na dwór, jak się później okazało pies jest w "śmietniku". Jak do tego doszło? Był upalny dzień, pies położył się pod samochodem - ktoś nie zauważył psa (idiota, nie zobaczył psa po lewej stronie jak wsiadał), przejechał przez psa, a następnie gdy zobaczył, że coś jest nie tak wysiadł z auta i zobaczył męczącego się psa - dobił go kamieniem, a
Moja dziewczyna ma psa i zawsze jak jadę do niej samochodem, to jak ja jestem kilka ulic dalej to on już szczeka, skomli i piszczy pod bramą... Widocznie to racja, że psy mają tak bardzo wyostrzone zmysły; czasem pojawiam się dopiero za 2 minuty a on już wie, że ja będę...
Komentarze (47)
najlepsze
gdybyś się zmniejszył do rozmiaru zapałki to Twój kot by Cię zjadł,
a Twój pies dalej by był Twoim przyjacielem :)
zamiast smucić się pomózcie im - czekają na nowych właścicieli min w:
http://www.schronisko.krakow.pl/pages/schr02_01.htm
gdzieś w Polsce pies czekał na swojego pana, którego zabrało pogotowie, czekał w jednym miejscu i nie pozwalał do siebie podejść
jeśli, ktoś pamięta tą sytuację, niech podeśle tutaj linka
pamiętam, jakie były protesty moherów, jak mieli go postawić.
Pomnik autorstwa Chromego (mój były sąsiad) przetrwał jednak.
I chwała mu za to, Dżokowi też.
http://en.wikipedia.org/wiki/Jurassic_Bark
i tylko my, wiemy, że pies to prawdziwy przyjaciel, na śmierć i życie, do ostatniej z chwil...
sama mam dwa psiaki ze schroniska i widze jak całym psim sercem mnie kochają...
był taki kochany ze ja nie mogę ;(
Zwłaszcza dlatego - http://pl.wikipedia.org/wiki/Pomnik_psa_D%C5%BCoka - smutna historia. :-(