Jedna rzecz, której NIE zrobię dla moich dzieci w te wakacje
Ciekawe spojrzenia na (nie) organizowanie czasu wolnego dzieciom w wakacje.
Taiffun z- #
- #
- #
- 113
- Odpowiedz
Ciekawe spojrzenia na (nie) organizowanie czasu wolnego dzieciom w wakacje.
Taiffun z
Komentarze (113)
najlepsze
Moim zdaniem
Obecnie dzieciaki są takie same, tylko mają ograniczoną wyobraźnie poprzez wszelkiego rodzaju zapychacze czasu typu "kursy szydełkowania pod wodą", które nic nie wnoszą do jego życia. Kiedyś do
A potem dzieciak nie rusza dupy dalej niż 5m od domu bo jak nie ma wifi to
@push3k-pro: Popieram też mam wrażenie że to popadanie ze skrajności w skrajność.
Mi dawali wolną rękę w prosty sposób wybierz sobie sport dowolny ale masz go sobie uprawiać, chcesz zmienić to zmiana. Wybierz sobie kolonie, a jak nie było kasy do do hufca harcerskiego na półkolonie, ale nie ma siedzenia w domu. Czyli wybór był mój ale jednak zmuszali mnie do aktywności fizycznej i towarzyskiej co uważam
@Senior_Mordino: co komu pasuje, co ja bym dała żeby mnie w dzieciństwie ktoś kiedyś na coś ukierunkował, służył jakąś mądrą radą, chociaż pomógł rozwinąć jakieś hobby a nie traktował takie rzeczy jak dziecięce zachcianki, które trzeba przeczekać to przejdą...
Mi dawali wolną rękę w prosty sposób wybierz sobie sport dowolny ale masz go sobie uprawiać, chcesz zmienić to zmiana. Wybierz sobie kolonie, a jak nie było kasy do do hufca harcerskiego na półkolonie, ale nie ma siedzenia w domu. Czyli wybór był mój ale jednak zmuszali mnie do aktywności fizycznej i towarzyskiej co uważam jest bardzo istotne
@MistrzLatajacejGilotyny: To jest bardzo dobre rozwiązanie. Jeżeli dzieciakowi w czasie samodzielnego powrotu do domu stanie się jakaś krzywda, to rodzice nie będą mogli mieć pretensji do szkoły, że dziecko zostało wypuszczone.
@kawazrana: Ja wychowałem się w dużym mieście i od drugiej klasy podstawówki wracałem samemu do domu. Autobusem lub pieszo, gdy nie chciało się czekać. Było to wtedy coś zupełnie dla wszystkich normalnego.
@konwik: Dobre dla kogo? Na jakiej podstawie rodzice mieliby mieć pretensje, że dziecku stało się coś po opuszczeniu szkoły?