@sylwke3100: dlatego wychodząc z takiej toalety po umyciu rąk otwieram drzwi łokciem albo najmniejszym palcem łapiąc za maksymalnie górną/dolną krawędź klamki.
@polujenakury: No ba, my sie tu na wsi kompiem raz w tygodniu w balii. Wode grzejem w garnkach na piecu i wiadrach na słońcu a potem wszyscy kolejno sie w balijce myjo w tyj samyj wodzie coby na grzaniu przyoszczędzić. Papiru do dupy tyż u nas nie używomy ino lisciami łopianu w lato dupe wyciromy a zimom to śniegiem bo łopianu ni ma.
Moja babcia (rocznik 1913), wspominała kiedyś że deficyt był taki, że w jej rodzinie dzieciaki bez majtek biegały, a dziewczynki (również bez bielizny) w czasie miesiączki nic z tym nie robiły - po prostu lało im się po nogach. Każdy miał też mnóstwo czyraków przez ten brak higieny.
Niestety nie wiem jakiego okresu te wspomnienia dotyczyły - czy wojny, czy międzywojnia, i nie dopytam już o szczegóły.
@AspolecznaWSieci: to u mnie od strony babci zupelnie inaczej - dziewczyny w rodzinie mialy pierwszenstwo do zarzadzania szmatkami w celach ,,podpaskowych". Rodzina mimo, ze biedni rolnicy, to na pierwszym miejscu stawiala na ciezka prace, a w konsekwencji pieniadze na m. in. odziez. Problem zaczal sie, jak pradziadek - tata babci - zostal w chyba 1944 wywleczony z lozka z zapaleniem pluc do armii Andersa. Oficer, ktory go zobaczyl w lozku krzyczal
Od strony dziadka za to bylo gorzej, gdyz jak byl maly to jego kolega - debil, rozpalil ognisko w stodole z siana, ktore unoszac zar do gory podpalilo dach ze strzechy. Prawie cala wies splonela, jego rodzina stracila dobytek i najgorsze - inwentaz. W efekcie kilkanascie lat tulali sie po wsiach za praca, a ze byl to okres miedzywojenny i
wyobrazcie sobie mlodego goscia przed trzydziestka ktory #!$%@? po 8/9h dziennie, jakis rowerek czasami i myje sie raz w tygodniu. to wlasnie moj brat z miasta. na slowa jak mozna byc takim brudasem i nie wziasc prysznica raz dziennie mowi ze nie jest pedantem. rece opadaja
To się w głowie nie mieści, jak można tak było upodlić człowieka... Pół litra wody dziennie na mycie, picie i jedzenie... Z 1/2 litra dobrze rąk nie umyjesz, a gdzie reszta. Naprawdę trzeba było mieć psychikę nadczłowieka by takie coś przetrwać. Ludzie, którzy chcą wojny są chorzy psychicznie.
Babcia opowiadała to samo. Podczas wojny i jeszcze kilka lat po nie miała okresu. Była zbyt chora, głodna i wycieńczona. Mydło i leki mieli z paczek ze zrzutu. Do tej pory się zastanawiam jak jej się udało przejść pół kraju by dotrzeć do domu, w warunkach wojennych.
@lukaszlukaszkk: Ja nadal nie mogę zrozumieć jak można nie umyć rąk po klocu lub laniu. U mnie w pracy zdarza się niestety i tak. i później łapią klamki, podają ręce, jedzą kanapki. Ma sa kra!
Komentarze (168)
najlepsze
@polujenakury: No ba, my sie tu na wsi kompiem raz w tygodniu w balii. Wode grzejem w garnkach na piecu i wiadrach na słońcu a potem wszyscy kolejno sie w balijce myjo w tyj samyj wodzie coby na grzaniu przyoszczędzić. Papiru do dupy tyż u nas nie używomy ino lisciami łopianu w lato dupe wyciromy a zimom to śniegiem bo łopianu ni ma.
Niestety nie wiem jakiego okresu te wspomnienia dotyczyły - czy wojny, czy międzywojnia, i nie dopytam już o szczegóły.
@KtosKtoSamNieWiesz:
@Nensala: Każdy facet woli lać pod drzewem niż do kibla ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Z 1/2 litra dobrze rąk nie umyjesz, a gdzie reszta. Naprawdę trzeba było mieć psychikę nadczłowieka by takie coś przetrwać. Ludzie, którzy chcą wojny są chorzy psychicznie.
Dlatego staram się nikomu nie podawać ręki
Komentarz usunięty przez moderatora
#!$%@?ć.