Jakby po prostu na wszystkie obiekty potrzebne na euro rozpisali licytacje/przetargi to byśmy je mieli w pół roku i to po najniższych możliwych cenach. Co za różnica czy robiliby je Polacy, Rosjanie czy Chińczycy.
Ale oczywiście lepiej jest pod stołem brać w łapę i dawać zlecenia swoim ziomkom.
jestem za... polska nie jest wstanie zaplacic nawet polakom porządnie za euro2012, wcale sie nie dziwie czamu nikt sie nie zglasza, wezmy chinolów, podpiszmy kontrakt, niech oni robią i niech to bedzie na ich odpowiedzialnosc
Komentarze (13)
najlepsze
Ale oczywiście lepiej jest pod stołem brać w łapę i dawać zlecenia swoim ziomkom.