W dwudziestowiecznej Europie, w pobliżu kościołów, zamków, pałaców etc. postępowała coraz większa urbanizacja. W dwudziestowiecznej Rosji tereny te zasiedliły krzaki i drzewa. ( ͡°ʖ̯͡°)
@kult_cwaniaka: Myślę że zwyczajnie chłodny klimat i nieurodzajne gleby nie sprzyjały wzrostowi liczby ludności i jej koncentracji, podobnie jak peryferyjne względem środka Europy położenie i brak ważnych szlaków handlowych. Być może wpływ miał też brak poddaństwa chłopów i fakt, że dzięki względnemu dobrobytowi który temu zawdzięczali nie mieli silnych bodźców do opuszczania swoich rodzinnych miejscowości (czy raczej gospodarstw, bo ówczesna struktura osadnicza Europy Północnej chyba nie przypominała klasycznych wsi). Z drugiej
@werto7572a: Wydaje mi się, ze raczej położenie peryferyjne ogrywało największą rolę, ale ogólnie jakaś beznadziejna to ta Skandynawia, wszakże Szwedzi w pewnym momencie trzymali w szachu całą środkową Europę a Polskę położyli w szybkim tempie. Z jednej strony to właśnie brak Rosyjskich stosunków społecznych i zamordyzmu co powodowało, że społeczeństwo było mimo wszystko bardziej egalitarne. Do tego specyfika protestantyzmu a poza tym absolutyzm oświecony a nie despotyzm jak w Rosji. A
Hmm nie dziwne, że na współczesnych zdjęciach niektóre budynki wyglądają gorzej niż sto lat temu, skoro nikt się nimi nie zajmuje, swoje lata świetności mają za sobą.
Z tych zdjęć nie wynika absolutnie nic ponad to, że zabytki liczące pewnie kilkaset lat jak stały, tak stoją. Jedne w lepszym stanie, inne w gorszym. Panorama opactwa w Tyńcu albo klasztor Kamedułów nad jeziorem Wigry na przestrzeni stu lat chyba nie zmieniły się w znaczący sposób.
Komentarze (85)
najlepsze
W dwudziestowiecznej Rosji tereny te zasiedliły krzaki i drzewa. ( ͡° ʖ̯ ͡°)