Drogi Odbiorco! Jestem albańskim wirusem komputerowym, ale z uwagi na słabe zaawansowanie informatyczne mojego kraju nie mogę nic ci zrobić. Proszę, skasuj sobie jakiś plik i prześlij mnie dalej.
A to pamiętacie, Sasser czy Blast czy jakoś tak. Parę godzin jako dzieciak na wdzwanianym internecie z tym walczyłem. Dzien później w wiadomościach TVP było o tym jak grasuje po całym świecie.
#takbylo Człowiek srał po gaciach że wirus biosa zje i ojciec głowę urwie... Miałem znajomego którego to dopadło, dostał wciry i bana na pirackie gry (co w latach 90 było po prostu nie do pomyślenia dla dzieciaka).
Były na to workaroundy :) - programator willem i możliwość zaprogramowania kości w programatorze - jak ktoś był elektronikiem to mógł sobie taki programator zbudować sam w domowym zaciszu i kroić 20zł za wgranie biosu
@McRancor: 50 zł za wgranie BIOS-u? W tych czasach płacili po 100 zł za podłączenie drukarki i 50 za reinstalację Windows... Wgranie BIOS-u postawił bym na równi ze sztuką transplantacji. ( ͡°͜ʖ͡°)
@ponteus: Tak. Pamiętam jak w Banku Handlowym (jak jeszcze zajmował cały wieżowiec na Chałubińskiego w Wawie) po krążył wirus Yankee Doodle. Nigdy go nie wyplewili. Nawet jest na tym filmie.
@ponteus: MksVir i jego słynny "leksykon wirusów". Uwaga: "Co miesiąc przybywa około 15 nowych wirusów..." ;) Ehhh nostalgia. Jaki świat był wtedy nieskomplikowany ;)
Pamiętam jak pod koniec lat 90' doprosiliśmy nauczyciela aby zabrał nas na pierwszy w szkole komputer (szkoła na wsi i jak był jeden komputer w takiej placówce to już był wypas). Siadamy przed komputer a on się nie włącza, cała klasa (chyba było nas poniżej 10 osób) zawiedziona. Później się okazało że to ten wirus go uszkodził.
@Lizbona: Wyobraź sobie, że w 2000 roku rodzice kupili pierwszy komputer za kupę kasy. Fajnie było do czasu, aż kolega, zwykły debil, przyniósł mi nowiuśkiego Quake 3 zainfekowanego Win32.CIH. Potem chwalił się, że nie tylko mi podarował taki prezent i zrobił to z premedytacją i dla zabawy. Na szczęście nie uszkodziło mi płyty głównej, ale kolegi już nie miałem po przypadkowym spotkaniu z moim ojczulkiem ( ͡°͜ʖ͡
Sądząc po objawach, musiałem go raz złapać za dzieciaka. Komputer odratowany dopiero w serwisie. Wszystko dzięki płycie od kumpla z masą niby przygotowanych do użycia koni trojańskich i wirusów.
Pamietam, gdy wyszedl Windows XP, prawie nic na nim nie dzialalo, prawie, CIH smigal. :D Krzywdy mi nigdy nie zrobil, poza tym, ze dodal sie do kazdego jednego execa w systemie i wybitnie spowalnial system, to razem tak sobie egzystowalismy przez prawie tydzien.
Komentarze (87)
najlepsze
@Saeglopur: wystarczyło wpisać shutdown -a w linii poleceń żeby przerwać odliczanie
Były na to workaroundy :)
- programator willem i możliwość zaprogramowania kości w programatorze - jak ktoś był elektronikiem to mógł sobie taki programator zbudować sam w domowym zaciszu i kroić 20zł za wgranie biosu
Uwaga: "Co miesiąc przybywa około 15 nowych wirusów..." ;)
Ehhh nostalgia. Jaki świat był wtedy nieskomplikowany ;)
Siadamy przed komputer a on się nie włącza, cała klasa (chyba było nas poniżej 10 osób) zawiedziona. Później się okazało że to ten wirus go uszkodził.
-Proszę pana czemu komputer się nie włącza? :o
-Wirusy go zjadły. (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Wszystko dzięki płycie od kumpla z masą niby przygotowanych do użycia koni trojańskich i wirusów.
Krzywdy mi nigdy nie zrobil, poza tym, ze dodal sie do kazdego jednego execa w systemie i wybitnie spowalnial system, to razem tak sobie egzystowalismy przez prawie tydzien.
link