żołnierzom wyklętym, pamięć narodu po prostu się należy. nie ma znaczenie czy to mural, film dokumentalny, czy wpis w książce historycznej. za to co zrobili i ile poświecili, pamięć się należy. kwestią osobistego światopoglądu jest, czy prócz pamięci należy się coś więcej, czy też nie? ale wszelkie próby usunięcia należytego miejsca w pamięci narodu, to zwykłe #!$%@?...two i nic ponad to. nie ma żadnego racjonalnego wytłumaczenia na próby niszczenia faktów czynów jednostek
@Doctor_Manhattan: Nie "zniszczyli" tylko "naprawili". Swoją drogą to mural powstał bezprawnie na ścianie do odbijania piłki tenisowej, równie dobrze mogli to namalować na śmietniku.
Bardzo patriotyczna postawa. Widocznie prawda o "przeklętych" musi wybrzmieć na ulicach, żeby uczcić pamięć ich ofiar cywilnych i patriotów z AK, bo patriotyzm, to praca dla społeczeństwa, a nie porywanie i mordowanie nauczycieli.
Mój ojciec, żołnierz AK o pseudonimie „Bryś", po rozwiązaniu podziemnej armii został naczelnikiem gminy Sterdyń. Z takimi właśnie dramatycznymi problemami (zdrowie, jedzenie, szkoła -przyp. FPS) postanowił się zmierzyć. Wkrótce dostał ostrzeżenie, że jeżeli nie zrezygnuje, zostanie zamordowany. Podpisano: NSZ. Odpowiedział, że się nie boi, bo jest w porządku wobec wszystkich ludzi. Ze względu na zagrożenie życia, komendant milicji zaproponował mu broń, mama błagała, żeby ją przyjął. Tata odmówił. Powiedział: walczyłem z Niemcami, do Polaków strzelać nie będę. Został uprowadzony 11 kwietnia 1945 i pomimo wieloletnich starań mamy i wszystkich nas (pięciorga dzieci), nie udało nam się ustalić, co z nim zrobiono.
Szkoła mieściła się w niewielkim, murowanym budynku, w którym mieszkała rodzina nauczyciela. Za ścianą salki lekcyjnej żona pilnowała miesięcznej córeczki. Lekcję przerwało wejście dwu mężczyzn, jeden miał karabin.
@Glassius: Chcesz przykładów to polecam chociażby "Żołnierze wyklęci" Jerzego Ślaskiego. Książka skupia się na działaniach "Orlika". Jego oddział przeprowadzał sporo akcji w których zwykle likwidowali NKWDzistów a już funkcjonariuszy MO rozbrajali i puszczali wolno. Panowały u niego zasady i gdy było trzeba także skazywał swoich na śmierć za rozboje.
Niestety ostatnio stało się modne opluwanie Żołnierzy Wyklętych ze względu na kilka przypadków ludzi, którzy nie zasługują na miano bohaterów. W
I tak działa właśnie skrajne lewactwo, nie ważne czy się ich lubi czy nie, robiąc coś takiego nie tylko plują na pamięć zamordowanych przez ubeków ludzi ale też nie szanują pracy ludzi którzy wykonali to graffiti, ale no tak lewactwo nie pracuje to jak ma szanować prace innych.
Komentarze (396)
najlepsze
@AlekGames: ...powiedział pierwszy sekretarz dowiedziawszy się o działaniach tzw. "wyklętych" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
https://dzikaochota.wordpress.com/tag/mural/
Komentarz usunięty przez moderatora
http://www.gazetapodlasia.pl/wiadomosci/7487-pamieci-ofiar-wykletych.html
Świetna wypowiedź. Niestety gimbopatrioci minusujo :(
Chcesz przykładów to polecam chociażby "Żołnierze wyklęci" Jerzego Ślaskiego. Książka skupia się na działaniach "Orlika". Jego oddział przeprowadzał sporo akcji w których zwykle likwidowali NKWDzistów a już funkcjonariuszy MO rozbrajali i puszczali wolno. Panowały u niego zasady i gdy było trzeba także skazywał swoich na śmierć za rozboje.
Niestety ostatnio stało się modne opluwanie Żołnierzy Wyklętych ze względu na kilka przypadków ludzi, którzy nie zasługują na miano bohaterów. W
@Rosuene: Można lubić zbrodniarzy?