@przeciwko78: Mnie tylko nurtuje pytanie czyj był ten krzyż. Jeżeli lekarzy, to dlaczego pacjent ma mieć prawo go zerwać? A jeżeli lekarzom on dobrze robi? Dlaczego jego dobro ma być istotniejsze niż dobro lekarzy?
To może pielęgniarek? Dlaczego zatem jego samopoczucie ma być istotniejsze niż samopoczucie pielęgniarek?
To może salowych? Z pewnością jego dobrostan był istotniejszy niż dobrostan tych, które sprzątają po okolicy. :>
Też bym ściągnęła. Człowiek w szpitalu ma chyba prawo oglądać jakieś weselsze obrazki niż Jezusek na krzyżu. W moim ostatnim szpitalnym pokoju wisiał plakat Johnny'ego Deppa, też słabo ale nieco lepiej.
@czikiro: 1. Ponieważ "prawo do" nie oznacza automatycznie iż takie coś ma mieć miejsce. Masz prawo do pracy, ale to nie oznacza, że zostaniesz zatrudniona tam gdzie chcesz. 2. Jeżeli "samolocik z pilotem" Ci przeszkadzał to... mogłaś patrzeć gdzie indziej. No taki szok, przerażenie i miliony pytań. 3. O ile nie wierzy się w żyły wodne, czakry, gaję, albo promieniowanie z głębi kosmosu, to zarówno krzyż jak i plakat Deppa
@Aster1981: Nie. Nie napisałeś. Ale wiem, że nie umiesz ani specjalnie pisać, ani czytać, ani nawet myśleć, więc Cię uświadamiam. No mam dobre serce i pomagam niepełnomyślącym.
To co napisałeś to, niczym nie uzasadniony, postulat "W szpitalach nie powinno byc zadnych symboli religijnych.". Później napisałeś: "kazdym publicznym czy korzystajacym z jakichkolwiek publicznych dotacji.".
Więc Cię uświadomiłem, że placówki publiczne (bo do nich zalicza się także placówki prywatne mające kontrakt
@podrozuj_ze_mna: A w czym? W oddychaniu? W przemianie materii? Czy tak zwyczajnie Cię wk*wiają, bo oznaczają, że istnieją jacyś ludzie, którzy nie podzielają Twojego światopoglądu?
Jestem agnostykiem. Apostazji dokonałem ponad 20 lat temu. I krzyże mi nie przeszkadzają. Jeżeli ktoś czuje potrzebę ich umieszczania gdziekolwiek to jest to zasadniczo jego problem, a nie mój. Dla mnie te dwa kawałki drewna nic nie znaczą. Nawet jak mają przyczepioną figurkę.
@podrozuj_ze_mna: Ależ jestem z Ciebie dumny! :> No dobra - nie jestem. Wystąpiłeś z kościoła? Nie? To morda w kubeł. Zwyczajnie nie masz moralnego prawa krytykować Kościoła, bo wciąż jesteś jego częścią. Poprzez brak apostazji wciąż stanowisz jego siłę. Nawet jeżeli pokazałeś proboszczowi język, a wikaremu naplułeś na samochód.
Pieprzę takich "internetowych ateistów", co to literalnie nic nie zrobią aby zmniejszyć wpływy KRK, ale za to mają gęby pełne frazesów
I bardzo dobrze zrobił. To mi się najbardziej podobało, jak leżałem na transplantologii w Poznaniu na Grunwaldzkiej - żadnych krzyży w salach a szpitalny kapelan nawet nie próbował wchodzić na oddział.
Komentarze (196)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
To może pielęgniarek? Dlaczego zatem jego samopoczucie ma być istotniejsze niż samopoczucie pielęgniarek?
To może salowych? Z pewnością jego dobrostan był istotniejszy niż dobrostan tych, które sprzątają po okolicy. :>
Sorry, lecz nic nie uzasadnia jego zachowania.
2. Jeżeli "samolocik z pilotem" Ci przeszkadzał to... mogłaś patrzeć gdzie indziej. No taki szok, przerażenie i miliony pytań.
3. O ile nie wierzy się w żyły wodne, czakry, gaję, albo promieniowanie z głębi kosmosu, to zarówno krzyż jak i plakat Deppa
To co napisałeś to, niczym nie uzasadniony, postulat "W szpitalach nie powinno byc zadnych symboli religijnych.". Później napisałeś: "kazdym publicznym czy korzystajacym z jakichkolwiek publicznych dotacji.".
Więc Cię uświadomiłem, że placówki publiczne (bo do nich zalicza się także placówki prywatne mające kontrakt
Komentarz usunięty przez moderatora
Jestem agnostykiem. Apostazji dokonałem ponad 20 lat temu. I krzyże mi nie przeszkadzają. Jeżeli ktoś czuje potrzebę ich umieszczania gdziekolwiek to jest to zasadniczo jego problem, a nie mój. Dla mnie te dwa kawałki drewna nic nie znaczą. Nawet jak mają przyczepioną figurkę.
Natomiast dla
Pieprzę takich "internetowych ateistów", co to literalnie nic nie zrobią aby zmniejszyć wpływy KRK, ale za to mają gęby pełne frazesów
@Zenon_Zabawny:
W nieswoim kraju ściągać nieswoje symbole religijne...
Rzeczywiście postawa godna poparcia i wzór do naśladowania!