Cześć, mam na imię Robert i mam 23 lata. Od 2010 roku mam stwierdzoną schizofrenie (lecz z biegiem czasu uświadomiłem sobie, że żyłem z tą chorobą o wiele dłużej), byłem hospitalizowany w szpitalu psychiatrycznym w Gdańsku właśnie w 2010 roku. Spędziłem tam dwa miesiące. Od tego czasu uczęszczałem również trzy razy na tak zwany "dzienny oddział psychiatryczny", poznałem tam to, jak starać się zrozumieć i żyć z jej objawami. Leczenie farmakologiczne pozwoliło mi chociaż w części ustabilizować moje życie, lecz jest ono dalekie od tego jak chciałbym żeby wyglądało na co dzień. Od pół roku praktycznie raz w tygodniu spotykani się również z psychologiem dzięki, któremu staram się zyskać sens życia i nie poddać się po raz kolejny w co dziennej walce z chorobą schizofrenii. Co za tym idzie depresji, lęków oraz różnych, innych przeszkód w życiu osoby chorej. W środowisku, gdzie większość uważa osoby takie jak ja za wariatów, którzy nie maja miejsca w społeczeństwie. Chciałbym przybliżyć Wam to jak czuję się podczas choroby, jak wygląda moje życie i jednocześnie odpowiedzieć na wasze pytania w tym AMA.
Komentarze (142)
najlepsze
Nie, z halucynacjami wzrokowymi nie miałem styczności, omamy miałem tylko smakowe, węchowe czy słuchowe.
Jest to trudne pytanie, czasami chciałbym po prostu nie wiedzieć o chorobie i "żyć w spokoju". To, że wiem o chorobie często prowadzi do nadmiernego myślenia na jej temat co strasznie męczy. Lecz koniec końców jedyną możliwością wytłumienia choroby jest świadomość tego, co dzieję się z nami nawet wtedy, gdy nie mamy nad tym pełnej kontroli.
1. Który moment choroby lub określona sytuacja związana z chorobą najbardziej utkwiła Ci w pamięci?
2. Gdzie widzisz siebie za 10 lat?
1. Najgorsze są chwile, w których powraca się do czegoś co wydawałoby się, że nie ma znaczenia a jednak drąży to w głowie i nie pozwala odpocząć, brak możliwości zmiany i blokada związana z rozwijaniem siebie.
2. O ile dożyje do tego czasu. Niezmienna sytuacja życiowa od paru lat poprowadziła do tego, że chciałbym coś zmienić a z drugiej strony myśli - po co próbować jak to nic nie da,
Przed próbami myślałem nieustannie o tym co mogę sobie zrobić, w jaki sposób mogę skończyć swoje życie. Wszelkie myśli były nastawione przeciwko temu, żeby dalej chcieć żyć - dlaczego akurat moje życie jest takie, dlaczego mnie to spotkało. Prób zabicia siebie miałem kilka. Prób skoku z 6 pietra z balkonu było kilka, tak właśnie zginął mój dziadek. Od tego czasu myśli o śmierci przechodzą mi przez głowę dzień w dzień,
Odblokuj PW, mam kilka pytań.
PS.
Sam spędzam przy komputerze praktycznie każdą chwile w
Lerivon 60mg na noc, Absenor 300mg na noc, Kventiax 300mg wieczorem, Seronil 20mg rano oraz zastrzyki Zypadhera 210mg co 2 tygodnie czasami też Sedam 3mg na uspokojenie w gorszych chwilach, gdy np uderzam głową o ścianę czy rzucam czymś w niekontrolowany sposób.
Leków miałem już dużą gamę, niektóre miały zbyt duże efekty uboczne (ogromna senność, ślinotok, światłowstręt i inne) a niektóre działy po prostu "w drugą stronę", (do dziś na
2. W jaki sposób po raz pierwszy dowiedziałeś się o halucynacjach?
3. Czy masz jakiś sposób na odróżnianie rzeczywistości od halucynacji?
4. Czy halucynacje zawsze są wrogie? Tzn czy głosy odnoszą się do Ciebie wrogo itd?
5. Czy nawiązanie lepszego kontaktu z ludźmi mogłoby poprawić Twoje samopoczucie?
6. Tak szczerze - co jest większym problemem w tej chwili dla Ciebie: sama schizofrenia czy wywołana nią
1. Potrafię słyszeć odgłosy i głosy innych osób, gdy wiem że nie są prawdą, natłok myśli spowodowanymi monologiem wewnętrznym który mówi np. zabij się, jesteś śmieciem, patrz na niego on ma coś do ciebie. Wzrokowych omamów miałem mało lecz kilka razy zdarzyło mi się widzieć straszne obrazy w codziennych sytuacjach.
2. Przeczytałem o nich w internecie, potem na psychoedukacji w szpitalu.
3. Chociaż występują emocje, nerwy, strach, zażenowanie to potrafię
1. Co lubisz robić? Jakie czynności sprawiają ci przyjemność?
2. Jak wygląda twój przeciętny dzień?
1. Odczuwanie przyjemności jest jedna z najgorszych rzeczy w mojej chorobie. Chciałbym czasami powiedzieć, że jest fajnie czy być zadowolonym z czegoś. Ja wypatruje zawsze dziury w całym, chociaż inni mówią o sukcesach w moim życiu ja i tak powiem, że jest źle.
2. Mój każdy dzień jest praktycznie taki sam, robię to co mogę w domu i dostaje jeszcze bardziej "do głowy". Gdy wychodzę to najczęściej idę z kimś
Gdy trafiłem do szpitala podpisywałem "papiery". Z tego co wiem nikt przymusowo nie może zostać w szpitalu psychiatrycznym, zawsze można się wypisać "na żądanie".