Zacznijmy od tego, że ta jego przeniesiona świadomość do komputera/robota to nie byłby już prawdziwy on. Powstałby nowy "on" robot z jego świadomością, który myślałby, że żyje wiecznie, kiedy tak naprawdę prawdziwy "on" byłby od dawna martwy. Równie dobrze mógł by przynieść swoją świadomość do wielu "robotów" i wszystkie twierdziliby, że są nim.
Piękny temat, być może kiedyś możliwy, niestety niekoniecznie za życia tego pokolenia. Przekopiować funkcje zmysłów, czy nawet stworzyć nowe i podpiąć je do maszyny to żaden problem - problemem jest to, że nawet nie wiemy jak działa świadomość. Co jest jej kluczowym elementem? Jak funkcjonuje? Kiedy jest pojedyncza, kiedy mnoga? (przypadki rozszczepionego mózgu). Setki pytań, na które trzeba odpowiedzieć zanim w ogóle będzie można myśleć o czymś takim. Z drugiej strony ludzkość
Podejrzewam, że świadomość ma wszystko wspólne z mózgiem. Można przekopiować idealnie osobowość człowieka, powiedzmy do maszyny, ale to byłaby kopia, druga świadomość. Ty jako ty przestałbyś istnieć w momencie, w którym przestałby istnieć twój mózg.
Świadomość nie jest bytem, dlatego, że tak odczuwamy. Ciało i tzw. "duch" są nierozłączne. To jedno i to samo.
Najśmieszniejsze (lub najstraszniejsze) jest to, że nie dałoby rady tego udowodnić, bo kopia świadomości nie byłaby
@eeemil: Tak będą uważali inni. Dla Ciebie nie zmieni to wrażenia, że jeżeli nie będzie bezpośredniej kontynuacji nie będziesz to Ty - może będzie to osoba, która miała te same doświadczenia, historię, wspomnienia, umiejętności, wszystko i nie będzie do odróżnienia, ale nie będzie Twoją bezpośrednią kontynuacją. Niestety konieczna jest kontynuacja, więc sam backup komputerowy nic nie daje, nawet jeżeli będzie możliwy.
Skojarzyła mi się książka "Modyfikowany węgiel" Richarda Morgana. Bardzo ciekawie wykreowana przyszłość gdzie ludzie mogą żyć wiecznie transferując świadomość jak kopię zapasową. Polecam jak ktoś lubi sci-fi i jeszcze nie czytał.
@TheWujo: Uważam, że w przyszłości ludzie nie przetrwają, ludzkie ciało jest słabe, musi jeść, sr-ć, jest podatne na ból itd. Jeżeli mógłbym wybrać to wybrał bym istnienie jako internetowy twór, gdzie zasoby mocy obliczeniowej były by niemal nieograniczone, a może wystarczy tylko przekaźnik wielkości kciuka, który będzie operował na kwarkach. Jedno jest pewne świata nie zdominujemy sami, dziś wystarczy statek, czy samolot, ale znacznie lepsza według mnie jest teleportacja, lub roboty,
@Carlos_Irwin_Estevez: a ja myślę, że jak byś spytał najstarszych ludzi na ziemi czy chcą już umrzeć to raczej każdy chciałby jeszcze trochę pożyć (oczywiście będąc zdrowym a nie schorowanym).
@Carlos_Irwin_Estevez: wszystkie zmysly sa przekazywane impulsami elektrycznymi do mozgu, wszystkie emocje zaleza od stezenia danego hormonu w organizmie,wiec sadze ze mozna by symulowac rzeczywistosc i to jeszcze taka jaka sobie zazyczymy, cos w rodzaju snu na jawie.pewnie w przyszlosci ludzkosc podzieli sie na cpunow podpietych 23h na dobe do swej osobistej utopii i na naturalsow bioracych zycie na klate
Kiedyś rozmyślałem co by było, gdyby dało się np tuz przed śmiercią przetransferować świadomość, wszystkie wspomnienia i wiedzę do właśnie rodzącego się dziecka. Podejrzewam, że zamiast płaczu po porodzie byłoby soczyste 'o kuuuurwa!', następnie bym powiedział, że mogę im opisać cykl Krebsa, zarzucić jakie są dostępne chmiele, wyliczyć pochodną, ponarzekać, że nie urodziłem się w czasach Wikingów oraz zapytać, czy Betelgeza już wywaliła. Ciekawe jaki szok przeżyliby nowi rodzice. Wyobraźcie sobie, nowe
Ultymatywnie chodzi o rozwiązanie największego paradoksu u ludzi. Uboga młodość i bogata starość. Każdy chce być młody i bogaty, a raczej młody i wolny. Młodzi marnują młodość na pracę i szukanie bogactwa i wolności, a starzy zamiast cieszyć się tym co zyskali szukają tego co już stracili. Zamiast bawić się w walkę z nieuniknionym powinni raczej dokonywać odkryć w filozofii ucząc ludzi jak korzystać w pełni ze swojego czasu, który dostali. Kto
Moim zdaniem metodą na transfer osobowości było by systematyczne podmienianie elementów mózgu na podzespoły elektroniczne, małymi kroczkami, przy zachowniu świadomości. Coś w rodzaju bystryzacji postulowanej przez Lema. Ewentualnie zsynchronizowanie umysłów (organicznego i elektronicznego), połączenie ich w jeden a następnie wyłączenie pierwszego.
Ale czy ogień olimpijski to wciąż ten sam ogień? Czy świadomość to tylko złudzenie, przecież osobowość nam się zmienia (czasem gwałtownie). Mimo wszystko ja bym się chętnie takiej procedurze poddał.
Życie wieczne bez zmysłów. Dziękuję z takie życie. Poza tym jak on chce przesłać swój umysł do maszyny? Przecież za nasz umysł są odpowiedzialne pewne funkcje w mózgu. Zaś jak będzie chciał przenieść mózg do maszyny, to mózg się również starzeje.
@FERDOL: Jest pewien sposób - Masz mózg, zastępujesz jeden neuron czymś sztucznym. Następnie 2, 3, 4.... chodzi o to że jednorazowo wymieniasz niewielki fragment a mózg jak to mózg, elastyczny i nawet tego nie zauważy. I tak dochodzisz do 100%.
Chcielibyście żyć wiecznie ? -Gdy już znajomi ,ludzie których lubiliście ,kochaliście już dawno odeszli....Ja nie ,Powiecie że znajdziecie sobie nowych ? Ale czy ich mentalność będzie odpowiadała waszej mentalności ?np. taki chłopczyk w rurkach już dziś mnie #!$%@? choć go nawet nie znam ( ͡°( ͡°͜ʖ( ͡°͜ʖ͡°)ʖ͡°) ͡°)
@Rade86B: Wiecznie to nie bo nie chciałbym zobaczyć końca wszechświata, ale z 5000 lat... Chciałbym chociaż zobaczyć świat za 1000 lat. ( ͡°ʖ̯͡°) A rodzina i znajomi nie są dla mnie aż tak ważni jak ciekawość jak będzie wyglądać świat za 1000 lat. Nie sądzę aby ludzkość przetrwała więcej niż 5000 lat...
Komentarze (57)
najlepsze
@Desann: hm to gdzie siedzi to "ja"?:D
Podejrzewam, że świadomość ma wszystko wspólne z mózgiem. Można przekopiować idealnie osobowość człowieka, powiedzmy do maszyny, ale to byłaby kopia, druga świadomość. Ty jako ty przestałbyś istnieć w momencie, w którym przestałby istnieć twój mózg.
Świadomość nie jest bytem, dlatego, że tak odczuwamy. Ciało i tzw. "duch" są nierozłączne. To jedno i to samo.
Najśmieszniejsze (lub najstraszniejsze) jest to, że nie dałoby rady tego udowodnić, bo kopia świadomości nie byłaby
Zamiast bawić się w walkę z nieuniknionym powinni raczej dokonywać odkryć w filozofii ucząc ludzi jak korzystać w pełni ze swojego czasu, który dostali. Kto
Ale czy ogień olimpijski to wciąż ten sam ogień? Czy świadomość to tylko złudzenie, przecież osobowość nam się zmienia (czasem gwałtownie). Mimo wszystko ja bym się chętnie takiej procedurze poddał.
Poza tym jak on chce przesłać swój umysł do maszyny? Przecież za nasz umysł są odpowiedzialne pewne funkcje w mózgu.
Zaś jak będzie chciał przenieść mózg do maszyny, to mózg się również starzeje.
Wg. mnie jest to niemożliwe.
( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
@Rade86B: Wiecznie to nie bo nie chciałbym zobaczyć końca wszechświata, ale z 5000 lat... Chciałbym chociaż zobaczyć świat za 1000 lat. ( ͡° ʖ̯ ͡°) A rodzina i znajomi nie są dla mnie aż tak ważni jak ciekawość jak będzie wyglądać świat za 1000 lat. Nie sądzę aby ludzkość przetrwała więcej niż 5000 lat...