Lekarz sprawdził wyniki: ten pacjent już nie żyje.
- Usłyszał: ten człowiek siedzi przed panem...."W Polsce istnieje wyrok śmierci. Chorym odmawia się leczenia, odbierając im godność i skazując na powolne konanie. Masz na leki, to płać z własnej kieszeni. Nie masz, to siedź cicho na dupie i umiera...
kamilakn87 z- #
- #
- #
- #
- 64
- Odpowiedz
Komentarze (64)
najlepsze
Bo to przykra prawda - współczesna medycyna nie zna skutecznego leczenia w ogóle stwardnienia rozsianego. Można tylko opóźnić pojawienie się niektórych objawów.
Leczenie postępującej bez remisji postaci choroby jest nieskuteczne w ogóle - jedynym lekiem, który ma jakiekolwiek efekty jest mitoksantron, który nie jest dopuszczony w Polsce do leczenia SM, więc żaden
Trudno powiedzieć, nie wiemy jaka jest właściwie przyczyna stwardnienia rozsianego, ale wiemy z czym koreluje - z mniejszą zawartością kwasu moczowego we krwi, zakażeniami specyficznymi wirusami, rodzinnymi skłonnościami, nasłonecznieniem i
@tomtom666: Świetny argument w chorobie, gdzie nawet nie ma co za bardzo zaproponować pacjentowi. No po prostu rzeka pieniędzy tu płynie do koncernów.
Czy jest tu jakiś Kowalski który mógłby potwierdzić to co powyzej?
Reasumując - chorzy umrą szybko lub powoli. Jeśli umrą powoli to przez znakomitą część tego "zyskanego" czasu lub wręcz przez cały czas będą wymagać intensywnej opieki. Czy tak?
Jak długo przeżywa chory bez leczenia? Jak długo przeżywa leczony chory? Ile kosztuje taka terapia?
Gdybym był nieuleczalnie chory to oczywiście wykorzystałbym dobrze ostatnie chwile życia. Pewnie wolałbym coś zrobić, coś zobaczyć niż płacić za leczenie, które da mi tylko ułudę egzystencji. Akurat jestem z kobietą, która myśli mniej więcej podobnie.
Acz oczywiście zdaję sobie sprawę, że w konkretnym przypadku rzecz nie jest tak prosta i zerojedynkowa. Rzecz zależy, jak boli / jakie daje efekty, jak obciążające jest leczenie i ile czasu da się kupić.
Jeśli wydamy 30tyś PLNów miesięcznie na lek dla Pana X czy małej Andżeliki to nie będzie pieniędzy na leczenie iluś tam innych osób.
Czytałem że tylko w Białorusi było gorzej ale to było kilka lat temu a możliwe że już nas przegonili?