@sid127: Na końcu tak, ale miał dokładnie tyle samo czasu co nagrywający, żeby jednak zrezygnować z manewru i zakończyć go stosunkowo spokojnym hamowaniem. A ten się zalockował na tym wyprzedzaniu i pewnie dopiero w końcówce podjął jakieś tam decyzje. Może. Ogólnie przykra akcja, szczególnie dla prawidłowo jadącego. Pomijam, że po takiej drodze śmigać +- 100 km/h to jednak trzeba się urodzić nieco na wschód od nas ;-) .
@ziri88: to akurat nie spowodowało wypadku. Gość widział samochody, to zwolnił, potem zdążył wyhamować do zera. Nawet gdyby jechał 50 to na wyprzedzającego debila to nie pomoże.
@widurr: człowieku, po takim gongu to podejrzewam, że w większości przypadków ofiara może nigdy nie być w stanie spuścić po sobie wody w kiblu a co dopiero #!$%@?.
Zawsze kisnę z wykopowych ekspertów, którzy już niejeden wypadek przeżyli w GTA:-) Każdy by zdążył zahamować i wrzucić wsteczny albo zjechać na ośnieżone pobocze, zaraz ktoś napisze że by zdążył wysiąść z auta albo zawrócić "na trzy" z użyciem kierunków.
Ech za coś takiego powinni dożywotnio zabierać prawko - za głupotę. Koleś cisnął do końca żeby wyprzedzić jeszcze jednego bo chyba uda mu się zmieścić i pewnie by mu się udało gdyby nie zahaczył śniegu na poboczu. Głupota, brak przewidywania i szacunku do cudzego i swojego życia i proszę... dlatego na prawko powinni robić testy psychologiczne. A poszkodowany kierowca chyba zrobił co mógł - zdążył się zatrzymać, może z prawej miał jeszcze
@g3ko: @ono6767: Jak zwykle przyszli eksperci mówić czego to by nie zrobili i jak by nie wymyślili wszystkiego w 2 sekundy. Jakby wystarczyło myśleć to by żaden sportowiec do znudzenia nie ćwiczył poprawnych odruchów.
Komentarze (120)
najlepsze