Będzie można sobie w weekend normalnie wyskoczyć na zatokę, bez strachu, że się wjedzie na żaglach po ciemku na nieoświetlone sieci rybackie. I może nieco akwen odżyje. Bo pustki...
@reddin: Ja na Zalewie Wiślanym jak sieci były #!$%@? oznaczone to pływałem po nich, jak rybakom np. na skrajne tyczki nie chciało się dawać 2 chorągiewek to mi nie chciało się halsować.
Ja na Zalewie Wiślanym jak sieci były #!$%@? oznaczone to pływałem po nich, jak rybakom np. na skrajne tyczki nie chciało się dawać 2 chorągiewek to mi nie chciało się halsować.
@jaryba: Na zatoce taka akcja Ci się nie uda... rozjadą Cię kutrami.
mieszkam nad morzem. Zamiast pluć jadem proszę zapoznać się z faktami z życia wziętych... tzn parę lat temu w tym okresie łowiło się jeszcze setkami kg dorsza....dziś z połowów koledzy maja max 50kg... paliwo,ich czas i rodziny na utrzymaniu...
chcielibyście tak?
jest to trudny i równie ryzykowny zawód jak górnik. Nie wierzycie? Polecam spróbować wyjść kutrem w morze przy silnym wietrze...
@intruz: Mieszkam na równinach. Zamiast pluć jadem proszę zapoznać sie z faktami z zycia wziętymi... tzn. pare lat ten zarabialem po 50k miesięcznie teraz tylko 10k, mam rodzinę na utrzymaniu, koszta, zatrudniam 20 osób, no i jeszcze mój czas, bo tyram 6 - 20... Chcielibyście tak? Własny biznes to bardzo trudny zawód, jak górnik czy rybak. Nie wierzycie? To spróbujcie nie umrzec na serce gdy dojedzie was zus.
Komentarze (91)
najlepsze
@jaryba: Na zatoce taka akcja Ci się nie uda... rozjadą Cię kutrami.
chcielibyście tak?
jest to trudny i równie ryzykowny zawód jak górnik. Nie wierzycie? Polecam spróbować wyjść kutrem w morze przy silnym wietrze...
Dlatego proponuje, żeby
@intruz: hmm, to może nie należało wtedy tyle łowić?