Amerykańscy Żydzi palcem nie kiwnęli, kiedy polscy emisariusze bili na alarm, że w okupowanej przez Niemców Europie pali się żydów w piecach. Teraz chcą od Polaków odszkodowanie? to jest dopiero perfidia. To raczej potomkowie ocalałych z Izraela pownni żądać od amerykańskich 'braci' odszkodowania. Co do mienia to właścicieli nie ma już wśród żywych,dlatego Polska powinna zrobić tak jak Szwajcaria ze złotem III Rzeszy zrabowanym Żydom- pozostawić tam gdzie jest, nikomu nic nie
Nie chcą. Chodzi o odszkodowania za znacjonalizowane mienie. Ich beneficjentami mają być ofiary (bądź spadkobiercy) ofiar, nie ci, którzy tym ofiarom nie pomogli.
Widzę, że nie do końca masz świadomość o co w tym wszystkim chodzi. Może, gdybyś przeczytał coś więcej niż tytuł znaleziska... chociaż artykuł też stworzony jest pod pewną określoną tezę.
@John_Finn: To już było uregulowane przez władze PRL z władzami USA....
@John_Finn: Nawet w tym artykule jest wspomniane, że nasz rząd zawarł już dawno umowę z rządem USA, na mocy której wypłacił odszkodowanie, a wszelkie dalsze roszczenia miał regulować już rząd USA. Więc wytłumaczysz mi, o co chodzi? Ile razy mamy płacić za to samo?
Jakim prawem np. ja miałbym rościć sobie prawa do majątku jakiegoś amerykańskiego Polaka, który zginął podczas wojny secesyjnej i jego majątek przejęło państwo w skutek braku spadkobierców? Zapominają o jednym - Ci Żydzi byli obywatelami POLSKI, a nie Izraela którego wtedy nie było. Niech #!$%@?ą.
@John_Finn: Może dlatego że w temacie po stronie oszustów z ameryki wypowiada się ambasador Izraela w Polsce? xD kompletnie nie ma nic wspólnego. I kto tu nie czyta artykułów ROFL
Nie zgadza się z nim były ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss. - Nie chodzi o to, że Polacy nas obrabowali. Idzie o to, że jednak ostatecznie przejęli te nieruchomości, które przecież należały do kogoś - mówi Weiss. - Pamiętamy, że było dużo sprawiedliwych Polaków, ale mienie zawsze ma właściciela albo spadkobierców i to rzecz absolutnie podstawowa - dodaje.
Jeśli jest jakiś właściciel, albo spadkobierca, to na drodze
Każdy niezależnie od pochodzenie może się domagać - przed sądem - zwrotu majątku utraconego w wyniki II WŚ czy działań późniejszych władz. Musi tylko udowodnić przed sądem że ma do owego majątku prawa.
Żydzi o których mowa w artykule nie mają żadnych praw do majątku utraconego przez polskich Żydów.
Dlatego nie może być mowy o żadnym zwrocie ... jest to po prostu próba wyłudzenia od państwa Polskiego
@Boipuso: racja. oczywiście, że nie mają bo gdyby mieli to mogliby dochodzić swoich praw w drodze powództwa o ustalenie zgodnie z art. 189 KPC (tak jak Polak, Ormianin czy ktokolwiek inny). W ten sposób np. nieruchomość odzyskał spadkobierca żydów który posiadał dom w Wadowicach, w którym urodził się Karol Wojtyła. Wiec prawne narzedzia sa, ale oni chcą spec ustawy dająca im specjalne prawa.
Gdyby to ode mnie zależało to żydostwo nie zobaczyłoby nawet grosza. Jak chcą odszkodowań to niech #!$%@?ą do niemców. Polska jakoś nie dostała zadośćuczynienia za II WŚ.
Jest sąd, jest droga prawna, maja te same możliwości co i obywatele polscy, nikt im tej drogi nie zamyka. Zresztą dlaczego mieli by być traktowani inaczej/lepiej niż obywatele polscy?
Sam nie wiem dlaczego od lat pojawiają się głosy zza granicy o potrzebie uchwalenia w Polsce ustawy reprywatyzacyjnej. Nie wiem też, dlaczego kilkukrotnie polskie rządy przymierzały się do jej stworzenia. Pewnie mamy do czynienia z jakimiś głupkami.
Nie wiem dlaczego "nie wiesz sam" i czy mamy do czynienia z jakimiś głupkami, być może...miejmy nadzieje nie dojdzie z jakiś faszystowskich narodowościowych rzekomych praw faworyzowania kogoś ze względu na pochodzenie.
Polskim politykom brakuje jaj by oznajmić "damy odszkodowanie wszystkim poszkodowanym żydom i ich rodzinom (napewno nie jakimś śmiesznym organizacjom) pod warunkiem, że Niemcy oddadzą nam biliony złotych za zniszczenia jakich dokonali na polskich ziemiach podczas wojny"
Najgorsze co może być to w ogóle rozmawianie na ten temat z nimi i komentowanie sprawy. PRL zapłacił USA za przejęcie zobowiązań, a poza tym do rozpatrywania reparacji są sądy. Żydzi z USA mogą się żalić w Waszyngtonie, reszta może wraz z dowodami dziedziczenia udać się do polskiego wymiaru sprawiedliwości. Resztę olać jako marnej jakość żartownisiów. W przeciwnym wypadku należy żądać od RFN miliardów euro majątku pozostawionego przez Słowian Połabskich.
Komentarze (159)
najlepsze
Co do mienia to właścicieli nie ma już wśród żywych,dlatego Polska powinna zrobić tak jak Szwajcaria ze złotem III Rzeszy zrabowanym Żydom- pozostawić tam gdzie jest, nikomu nic nie
@John_Finn: To już było uregulowane przez władze PRL z władzami USA....
@drejdzyon:
Jeśli jest jakiś właściciel, albo spadkobierca, to na drodze
Każdy niezależnie od pochodzenie może się domagać - przed sądem - zwrotu majątku utraconego w wyniki II WŚ czy działań późniejszych władz. Musi tylko udowodnić przed sądem że ma do owego majątku prawa.
Żydzi o których mowa w artykule nie mają żadnych praw do majątku utraconego przez polskich Żydów.
Dlatego nie może być mowy o żadnym zwrocie ... jest to po prostu próba wyłudzenia od państwa Polskiego
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Jest sąd, jest droga prawna, maja te same możliwości co i obywatele polscy, nikt im tej drogi nie zamyka. Zresztą dlaczego mieli by być traktowani inaczej/lepiej niż obywatele polscy?
Nie wiem dlaczego "nie wiesz sam" i czy mamy do czynienia z jakimiś głupkami, być może...miejmy nadzieje nie dojdzie z jakiś faszystowskich narodowościowych rzekomych praw faworyzowania kogoś ze względu na pochodzenie.
W przeciwnym wypadku należy żądać od RFN miliardów euro majątku pozostawionego przez Słowian Połabskich.