Co to za głupia gadka w opisie o zwyrodnialcach, strzelaniu i zabijaniu, Twoim tokiem rozumowania jakby nie było myśliwych, byłoby lepiej dla fauny i flory?
A czy to nie jest przypadkiem naturalna kolej rzeczy, że jak jest zimno to więcej zwierząt umiera? Będzie mniej sarn czy tam jeleni to zdechnie trochę wilków bo nie będą miały co jeść. Jak będzie mniej wilków to się sarenki rozmnożą i znowu będzie fajnie.
Jestem przeciw również dlatego że nikt nie chce ratować i dokarmiać brzydkich zwierząt tylko te ładne.
Powiem tak - zobaczyłem tytuł - chciałem wykopać, zobaczyłem opis - chciałem zakopać, zobaczyłem komentarze pod pierwszym postem - idzie wykopanie. Myśliwi, wbrew temu co ci, którzy nie mieli z nimi nigdy do czynienia mówią- robią bardzo dużo pożytecznej roboty (et generalio, a czarne owce zawsze się znajdą) i to w dziedzinach o których by nawet nie pomyśleli.
Większość ludzi nieobeznanych z tematem zapomina, że bez myśliwych dzika przyroda (albo raczej pozostałe po niej szczątki) nie mogłaby istnieć. Przyroda nie może się dziś kontrolować sama, zwierzęta żyją porozrzucane na ogromnym terenie w małych skupiskach wokół szczątkowych terenów leśnych. Zaprzestanie odstrzału jednego gatunku spowodowałoby zagładę innego, np. lisy wybiłyby zające, sarny i jelenie przetrzebiłyby nie jeden młody las obgryzając młode liście. Ale o tym się nie mówi. Myśliwi to krwiożerczy mordercy,
Nie dbają, ponieważ wywalają do lasu zbyt dużą ilość jedzenia i to takiego, które jest nienaturalne dla zwierząt (np. kukurydza przyspiesza dojrzewanie płciowe dzików i zwiększa statystyczną ilość młodych w miocie), nie zabijają osobników chorych i starych, ale jak leci, przez co obniżają jakość "puli genowej" gatunku, do tego rozprowadzają w lesie leki, które zaburzają ekosystem poprzez likwidację chorób będących w niektórych przypadkach głównym czynnikiem regulacyjnym gatunku (np. wścieklizna u lisów).
Od tego są chyba leśniczy oraz myśliwi i u nas w okręgu akurat dbają o to i spacerując po lesie co kawałek jakaś "jadłodajnia dla dzikich zwierząt" - nie wiem jak to się nazywa fachowo ;) A poza tym nie lubię takiego generalizowania Myśliwi to i tamto...Policja to i tamto...Lekarze to i tamto...piszcie konkretnie...To tak jakby napisać że wykopowicze oglądają porno, a zaledwie może z 5% jest tylko takich co ogląda :/
To przerażające jak sarny żyły i przetrwały (sic!) w czasach, gdy żaden myśliwy nie latał z dwururką po lesie... W głowie mi się to kurna nie mieści! O ironio.
Znalezisko sugeruje, że Polski Związek Łowiecki nie wywiązuje się z obowiązku zimowego dokarmiania zwierzyny, a na dodatek nie przedstawia żadnych argumentów na podparcie tej tezy, zapewne dlatego, że ktoś mógłby je w łatwo i szybko obalić (no i nie byłoby sensacji).
Globalne ocieplenie okazało się mitem, panuje najcięższa zima od wielu lat (szczególnie na północy kraju), a jakiś szmatławiec szuka taniej sensacji dla mas.
Takie są już prawa natury i żywot dzikich zwierząt. Wrzucanie jedzenia do lasu nienaturalnie zwiększy ilość zwierząt, a w przeszłości zimy były ostrzejsze niż ta, którą mamy teraz i zwierzęta dały sobie radę.
Komentarze (42)
najlepsze
Większej bzdury dzisiaj nie słyszałem.
Eh, jakiś zielony eko-oszołom.
Jestem przeciw również dlatego że nikt nie chce ratować i dokarmiać brzydkich zwierząt tylko te ładne.
To rozwiąże wszelkie problemy: sarny przestaną umierać z głodu, myśliwi sobie postrzelają a ja podjem :)
A teraz WKK! Wykopowy Kącik Kulinarny- Ender, po prostu gotuj!
Przepis na: combry sarnie dla czterech osób
Potrzebujemy:
- cztery combry sarnie (najlepiej z kością)
- cebula zwykła, biała około 0.5 kg
-słonina wędzona
- butelka wina typu Chianti (wytrawne, czerwone, Włoskie) ewentualnie inne wina czerwone, wytrawne (doskonale sprawdzi się wino ze szczepu Nero D’avol)
- ocet balsamiczny
- miód naturalny, najlepiej lipowy- około dwóch łyżek stołowych
Globalne ocieplenie okazało się mitem, panuje najcięższa zima od wielu lat (szczególnie na północy kraju), a jakiś szmatławiec szuka taniej sensacji dla mas.
Zakop - informacją nieprawdziwa.