Żyrinowski już dawno o tym mówił: my weźmiemy Donbas i Krym, a wy zabierajcie sobie tę biedotę na zachodzie. Tylko, że gdyby potraktować tą propozycję poważnie, to nasz kraj po złodziejskiej tzw. prywatyzacji na Ukrainie jaka miała miejsce przez ostatnie lata byłyby jedynie administratorem i wpakowałby się w bardzo poważne problemy wewnętrzne. Po co nam banderowcy? Niech się duszą we własnym sosie. Z drugiej strony gdyby podejść do sprawy długofalowo i odkłamać
a po co nam ten bałagan i użeranie się z Rosją, nie umieli rządzić przez ponad 20 lat, a teraz mamy ich wziął na utrzymanie? No dobra, możemy wziąć Lwów i Tarnopol :)
Nasza władza się nie zgodzi nawet jakby to było dla nas dobre, bo jak sobie poradzą z omamianiem nowej ludności przed wyborami? Na Polaków już mają sposoby, ale jakby miało głosować drugie tyle ludzi to jeszcze odsunęliby ich od władzy?
Myślę, że to ciekawa propozycja. Jednak my Polacy nie możemy patrzeć z góry na Ukraińców. Potrzebne jest prawdziwe porozumienie. Federacja obu krajów, byłaby dobrym pomysłem. Jednak wcześniej Ukraina musiałaby zrezygnować z Krymu. Zakończyć wojnę i budować przyszłość, Putin nigdy im nie odda Krymu, nie po to tyle kłamał, kręcił -omotał Merkel, aby teraz rezygnować. Europa(Niemcy), nie tylko zdradziła Ukrainę. Niemcy z Putinem knują i wypinają się na Kraje Bałtyckie oraz Polskę.Jednak, aby
Komentarze (121)
najlepsze
Z drugiej strony gdyby podejść do sprawy długofalowo i odkłamać