O tym jak reżyser pobił czterech policjantów
"Kilkakrotnie wypowiedziałem słowa: "Nie stawiam oporu". W odpowiedzi zostałem powalony na bruk (...)ktoś ujął od tyłu moje skute kajdankami dłonie i bez pośpiechu wyłamał mi oba kciuki..." We wtorek (16.02) we Wrocławiu proces Grzegorza Brauna oskarżonego o... pobicie czterech (sic!) funkcjonariuszy Policji Polecam relację oskarżonego:
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 65
Komentarze (65)
najlepsze
co on się spodziewał? że jak jest inny system, to milicja będzie miła? przecież oni tylko nazwę na "policja" zmienili...
http://www.wykop.pl/link/291884/pogrzeb-polski
a tak serrio sądzę że 4 jest po to aby w razie problemów(sąd itp) miał kto kłamać, bo kto, no kto podważy zeznania 4 pałkarzy(bo na miano policjanta trzeba zasłużyć)
Jak oni mają wzbudzać respekt, kiedy wyszli na zahukanych frajerów?
Ale to nie on robi aferę, to jego oskarżają.
@tbc
Jakby policjant nie był wkurzony, to nie powinien oskarżać faceta potem o pobicie.