Wszyscy macie rację tylko mowa o polepszającym się bycie to troszkę odbiega od rzeczywistości.
Spójrzcie na to z tej strony. Jak możemy mówić, że żyje nam się lepiej, nawet ktoś tu wtrącił kwestię z samochodami, że po naszych "dziurawych drogach" jeżdżą coraz to lepsze samochody i tu się zgodzę tylko weźcie pod uwagę kto tymi samochodami jeździ? nasze wspaniałomyślne "gwiazdy", politycy, piłkarze , które zarabiają krocie tego co przeciętny Kowalski, których w
Jeśli przeciętny Polak wyzwoli się z rąk toksykomanii to może wieść byt na optymalnym poziomie . . . trzeba poznać sens życia i dążyć do swoich celów wielkimi, bądź też malutkimi kroczkami.
Zapewne gdyby w Polsce kryzys był większy niż w większości krajów to pojawił by się rysunek z odwrotnym podpisem i narzekanie, że u nas sztorm, a inni mają miło i przyjemnie. Za dużo TV ludzie, a za mało myślenia.
Czytanie niektórych komentarzy naprawde przeraża i to nie tylko tych
zgodzam się z wypowiedzią że nasze finanse publiczne są źle zarządzane przez nieudolnych polityków (obojętnie czy z prawa czy z lewej strony), płacimy ogromne koszty za długi które narobiły poprzednie rządy. Jednak sami sobie takich wybraliśmy , niestety żadko który Polak zna program partii na którą głosuje , wybierają tych co obiecują nawięcej jednak nikt nie pyta się skąd niby nam mają to dać, każdy kolejny przywilej kosztuje więcej niż się na nim zyskuje zazwyczaj , ale to już przeciętnego Polaka nie interesuje , takie chyba naleciałości z czasów PRL-u ;/ chciemy dogonić inne kraje ? cóż musimy w takim razie przeprowadzić wiele reform , część bardzo bolesny dla niektórych przede wszystkim :
reforma emerytalna (kompleksowa a nie połowczna jak teraz , wydłużenie okresu pracy , odebranie przywilejów emerytalnych dla uprzywilejowanych grup zawodowych, no niestety niestać państwa na tylu młodych w okresie produkcyjnym rencistów i emerytów, no i koniecznie reforma krusu)
Ludzie, ty, ja, wy, lepiej wiedzą na co chcą wydać pieniądze niż wie państwo. I naprawde zrobimy to gospodarniej. (zaraz ktoś pewno wyjedzie z drogami itp. to nie argument, na drogi jest od groma podatku w paliwie)
Poza tym ubezpieczenia powinny byc dobrowolne a podatek dochodowy w ogole zniesiony. To jest bzdura zeby karac za to ze ludzie chca pracowac.
A ja uważam, że powinno się zrobić jedną reformę: obniżyć podatki ile tylko się da. Niech każdy zbierze sobie choćby paragony z jednego tygodnia. I zobaczy, ile zapłacił już podatków. Jakby tak nawet obciąć wszystkie obciążenia podatkowe o połowę, to nagle by się okazało, że i do kina jest za co pójść, i do restauracji, i książkę kupić, i w coś zainwestować, nawet pokój pomalować. To napędza gospodarkę, a ta większymi obrotami
Jeżeli to mają być takie cykle koniunkturalne to z tego obrazka prawdopodobnie wynika, że w Polsce mamy stałe tempo wzrostu, czyli zaj%$iście.
Ludzie często też nie bardzo rozumieją jak działają te wskaźniki. Wiele krajów, którymi nas straszą jak np Chiny, ma ogromny przyrost PKB, to fakt, jednak USA per capita dogonią jeżeli się nie mylę dopiero za kilkanaście lat, jeżeli nie później.
Ten przyrost PKB jest procentowy, czyli przyrost o 1% w
nie wiesz a gadasz. inwestorzy wstrzymali wiekszosc inwestycji z braku kredytow na rynku - co jednoczesnie uniemozliwia sfinansowanie projektow, ale tez w kiepskim swietle stawia mozliwosci jego sprzedazy (mowie o budowlance konkretnie, mieszkaniowej i biurowej. ale to dotyczy tez takiej chociazby infrastruktury wszelkiej). i tak inwestorzy mowia "stop prac" glownym wykonawcom, a glowni wykonawcy przekazuja to podwykonawcom. budowy ktore nie zostaly wstrzymane to te, ktore ida sila rozpedu i mialy
Komentarze (87)
najlepsze
Spójrzcie na to z tej strony. Jak możemy mówić, że żyje nam się lepiej, nawet ktoś tu wtrącił kwestię z samochodami, że po naszych "dziurawych drogach" jeżdżą coraz to lepsze samochody i tu się zgodzę tylko weźcie pod uwagę kto tymi samochodami jeździ? nasze wspaniałomyślne "gwiazdy", politycy, piłkarze , które zarabiają krocie tego co przeciętny Kowalski, których w
Widze że wkradła się literówka :/
Widzę że Dukaj był czytany :)
zgodzam się z wypowiedzią że nasze finanse publiczne są źle zarządzane przez nieudolnych polityków (obojętnie czy z prawa czy z lewej strony), płacimy ogromne koszty za długi które narobiły poprzednie rządy. Jednak sami sobie takich wybraliśmy , niestety żadko który Polak zna program partii na którą głosuje , wybierają tych co obiecują nawięcej jednak nikt nie pyta się skąd niby nam mają to dać, każdy kolejny przywilej kosztuje więcej niż się na nim zyskuje zazwyczaj , ale to już przeciętnego Polaka nie interesuje , takie chyba naleciałości z czasów PRL-u ;/ chciemy dogonić inne kraje ? cóż musimy w takim razie przeprowadzić wiele reform , część bardzo bolesny dla niektórych przede wszystkim :
reforma emerytalna (kompleksowa a nie połowczna jak teraz , wydłużenie okresu pracy , odebranie przywilejów emerytalnych dla uprzywilejowanych grup zawodowych, no niestety niestać państwa na tylu młodych w okresie produkcyjnym rencistów i emerytów, no i koniecznie reforma krusu)
reforma
Ludzie, ty, ja, wy, lepiej wiedzą na co chcą wydać pieniądze niż wie państwo. I naprawde zrobimy to gospodarniej. (zaraz ktoś pewno wyjedzie z drogami itp. to nie argument, na drogi jest od groma podatku w paliwie)
Poza tym ubezpieczenia powinny byc dobrowolne a podatek dochodowy w ogole zniesiony. To jest bzdura zeby karac za to ze ludzie chca pracowac.
Taka
Ludzie często też nie bardzo rozumieją jak działają te wskaźniki. Wiele krajów, którymi nas straszą jak np Chiny, ma ogromny przyrost PKB, to fakt, jednak USA per capita dogonią jeżeli się nie mylę dopiero za kilkanaście lat, jeżeli nie później.
Ten przyrost PKB jest procentowy, czyli przyrost o 1% w
którzy tną pensję bo "jest kryzys" tyle ze przez ten kryzys przychody wcale nie spadają
nie wiesz a gadasz. inwestorzy wstrzymali wiekszosc inwestycji z braku kredytow na rynku - co jednoczesnie uniemozliwia sfinansowanie projektow, ale tez w kiepskim swietle stawia mozliwosci jego sprzedazy (mowie o budowlance konkretnie, mieszkaniowej i biurowej. ale to dotyczy tez takiej chociazby infrastruktury wszelkiej). i tak inwestorzy mowia "stop prac" glownym wykonawcom, a glowni wykonawcy przekazuja to podwykonawcom. budowy ktore nie zostaly wstrzymane to te, ktore ida sila rozpedu i mialy