@kapitanxsova: Dwie wywrotki to chyba, żeby przykryć błoto, bo na pewno nie utwardzić podjazd. No i raczej nie żwiru, tylko trzeba zacząć od tłucznia i dosypać na górę klińca.
@kapitanxsova: Na utwardzenie 100 m drogi szerokości 2,5 m 3-4 czteroosiowe wywrotki wystarczą. Tylko tu trzeba kruszywa do podbudowy, a nie żwiru. Dwie wywrotki też uratują tam sytuację na jakiś czas, a nawet i z jednej dałoby się wypełnić koleiny, aby wytrzymało do wiosny. To ma być względnie przejezdna dróżka na kilka kursów tygodniowo, a nie droga powiatowa obsługująca gimbusy i ciężki ruch rolniczy.
@vaxx: Różnie bywa. Mama zachorowała, a siostra znalazła męża setki kilometrów dalej. Bawi teraz dzieci i nie może siedzieć przy mamie. Nie oceniaj, takie jest życie.
@papaj: Tylko tam jest kilkoro rodzeństwa. Wiem, że życie pisze różne scenariusze, jednakże w kilka osób zrzucić się na te dwie wywrotki żwiru nie byłoby przesadnie trudno. ( ͡°͜ʖ͡°)
Coś w klimacie. Kilkanaście lat temu na Planete oglądałem dokument o kobiecie, której chorobliwa otyłość zrujnowała życie. Nie wiem czy pamiętam wszystkie wątki. Leżała przykuta do łóżka praktycznie bez kontaktu ze światem zewnętrznym. Odwiedzała ją jedynie jakaś pielęgniarka z pomocy społecznej. Z jakiegoś powodu nie było możliwa hospitalizacja więc nie miała żadnej nadziei na polepszenie swojej sytuacji. Jednak - może za sprawą zainteresowania mediów albo innym szczęśliwym zrządzeniem losu nagle okazało się,
Tyle rodzeństwa i wszyscy wypieli dupę, aż trudno uwierzyć szczególnie że transport wywrotką to ok 200-300zł w zależności ile jest do kopalni a samo kruszywo jest niedrogie więc każdy by dał po 100zł i by była droga.
@Pan-K: Wiesz jak to jest, z rodziną najlepiej na zdjęciu. Często jest tak, ąe jak w rodzinie jest ktoś jest chory to nagle nie ma kto się taką osobą zaopiekować. Dopiero podejście się zmienia podziale spadku, nagle każdy się kochający robi i tak się opiekował ojcem, matką, córką etc..
Może nie jest to jakieś mega eko ale drogi utwardzane żużlem z elektrowni/ciepłowni sprawdzają się znakomicie nawet na błocie w którym auto grzęzło po osie. Wysypujesz, rozgarniasz i jest. Trochę się kurzy w czasie suszy ale jeśli to ma być dojazd do domu to jest do przeżycia. Tylko nie robić pod same drzwi. U mnie cena kilka lat temu coś ok 35zl/kubik + transport
@bslawek: Nie przesadzaj @sargento zwraca uwagę na to, że w świetle przepisów skarbowych, takie podarowanie głupiego żwiru jest darowizną, co w przypadku braku pokrewieństwa między stronami w naszym kraju obarczone jest bodajże 40% podatkiem od darowizny... "Rozumisz, nie ma lekko."
Komentarze (64)
najlepsze
Jeszcze 10 lat temu wystarczyło poprosić sąsiada,
Nie oceniaj, takie jest życie.
To w sumie wiele się od niektórych ludzi nie różni.
Gdybym tylko mógł pomóc tej rodzinie...