Jeszcze raz o wydarzeniach w Niemczech w nawiązaniu do kolejnych głupkowatych wypowiedzi Renaty Kim z Newsweeka:
dziennikarze chcieli się upewnić kto to zrobił zanim poinformują społeczeństwo niemiecki
media niemieckie nie popełniły błędu, zatajenie było uzasadnione, ponieważ podanie takich informacji byłoby pożywką dla prawicowych ekstremistów podsycających nienawiść
Jej stanowisko jest naganne oraz głupie co najmniej z trzech oczywistych powodów oraz jednego prawdopodobnego:
– Uzasadnia milczenie o przestępstwach oraz sprawcach przestępstw wobec kobiet;
– Milczenie zaleca według klucza rasistowskiego – milczeć należy o tych sprawcach, którzy mogą stanowić „pożywkę dla prawicowych ekstremistów”, a więc gwałcicieli „o wyglądzie wskazującym na pochodzenie z krajów arabskich lub Afryki Północnej”;
– Wyraża zatroskanie zagrożeniem domniemanym, mającym niby wystąpić, lekceważąc krzywdę rzeczywistą, występującą obecnie, tu i teraz – moim zdaniem nad takim tokiem rozumowania powinien pochylić się psycholog;
– Obecny stan wiedzy pozwala założyć, że nie było tak jak twierdzi Renata Kim – w Niemczech doszło do celowego wyciszenia sprawy napaści na kobiety. Przypuszczam, że gdyby nie szum w sieci, to sprawa mogłaby nie ujrzeć światła dziennego. Dlaczego tak uważam? Z powodu zasadniczych rozbieżności w stanowisku kolońskiej policji w meldunku z dnia 1 stycznia oraz w raporcie, który wyciekł w dniu dzisiejszym.
Z raportu wynika, że policja wiedziała o napaściach, ale nie była w stanie zbyt wiele zrobić:
Funkcjonariusze nie panowali tej nocy nad sytuacją. Kobiety w towarzystwie lub bez przebijały się przez grupy mocno pijanych mężczyzn, których policjanci nie byli w stanie zatrzymać. Funkcjonariusze napotykali płaczących, zastraszonych przechodniów, w szczególności kobiety i dziewczęta, które zgłaszały pobicia, kradzieże i seksualne ataki. Jako sprawców wymieniały grupy migrantów
ŹRÓDŁO:
Zawstydzający raport policji po zajściach w Kolonii
Wiedziano również kto dokonuje tych napaści. Policja miała zatrzymać 15 osób, wszyscy "pustynnego" pochodzenia: 14 było z Syrii, a jeden pochodził z Afganistanu. Jeden z zatrzymanych uważał, że bycie syryjskim nachodźcą zwalnia go z odpowiedzialności:
Jestem Syryjczykiem. Musicie traktować mnie życzliwie. Pani Merkel mnie zaprosiła.
Inny miał podrzeć przed policjantami pozwolenie na pobyt:
Nie możecie mi nic zrobić. Jutro dostanę nowe
ŹRÓDŁO:
Sprawca napaści w Kolonii do policjantów
Zupełnie inny obraz wydarzeń wyłania się z meldunku kolońskiej policji z dnia 1 stycznia. Czytamy w nim, że panował żywiołowy nastrój a świętowanie przebiegało zasadniczo spokojnie.
Stopień naruszeń prawa zrównano ze zdarzeniami z roku poprzedniego. Tak dobrano dane, że można pomyśleć, iż noc z 2015 na 2016 była nawet spokojniejsza, niż ta sprzed roku. Co do Kolonii: do godziny 6:00 1 stycznia odebrano 20 zgłoszeń o zniszczeniu mienia, a w roku wcześniejszym było ich 25; nieznacznie miała wzrosnąć liczba przypadków uszczerbku na zdrowiu w Koloni (z 78 do 80). Z kolei w Leverkusen miało dojść do 4 takich przypadków (rok wcześniej było ich 5). Wzrosnąć miała też liczba przypadków zakłócania spokoju. Opisano działania mundurowych wobec około tysiąca osób zebranych na schodach Katedry Kolońskiej, ale miało to mieć związek z wystrzeliwaniem rac. Nie ma ani słowa o jakichkolwiek napaściach na kobiety. Meldunek kończy się pochwałami dla policjantów, którzy mieli sprawnie wywiązać się ze swoich obowiązków.
ŹRÓDŁO:
Meldunek kolońskiej policji z 1.01 ws. obchodów ostatniego dnia 2015 r. [DE]
Moim zdaniem ktoś podziałał, aby sprawa zupełnie się rozmyła.
Komentarze (36)
najlepsze
Wypowiadasz się w imieniu @wykop, czy tak po prostu lubisz rozstawiać po kątach użytkowników, którzy wyrażają poglądy niezgodne z twoimi?
Równię dobrze można zatajać wybryki kiboli żeby "nie dawać pożywki" dla lewicowych ekstremistów podsycających nienawiść. Z taką "logiką" to można zatajać negatywne informacje o kimkolwiek.
Ale to tylko kolejny przykład jak bardzo zaangażowani ideologicznie demagodzy pracują w takich gadzinówkach, nic nowego.