Ale z tymi nokiami to już wyp__dalać, przereklamowane guano dla starych Januszy i wcale nie takie mocne. Siemens rządził, sprzetowo nawet trwalszy od fińszczyzny i dało się patchować bez większych trudności. I można było sobie wyczarować taki bieda smartfon. Xlator, ebooki, midlety w J2ME bez limitu rozmiaru (znów, Nokie miały jakieś biedackie 128KB), w seriach x65-x75 z ruskimi patchami natywne aplikacje .elf, był nawet Doom1 (no kidding, ktoś przepisał w C emulator
@batgirl: U mnie podobnie. Motorola V2288 też miała możliwość wsadzenia 3 paluszków AA, zamiast akumulatora NiMh (który był zespolonymi trzema akumulatorkami AA) http://www.motorola.com/rtte/PCS/MEdocs/v2288.jpg Miała w zestawie dwie gumy zakładane opcjonalnie na obudowę - czerwoną i niebieską. Fajne było to, że telefonik miał radio FM i gry.
Komentarze (229)
najlepsze
- Sesemes od dziewczyny?
- Nie, od przyjaciela.
Ktoś ją pamięta?
Może kiedyś oddam go do muzeum ;p
Komentarz usunięty przez moderatora