Dużo osób zbiera minusy pisząc, że ten strażak to jakiś niewydarzony idiota, ale jak go inaczej nazwać? Strażakiem nie jestem, ale być nie muszę, żeby widzieć absurd tej sytuacji. Widzę, że nie logiczniej było #!$%@?ć od razu opuszczając się z okna, łapać węża na dole, drabinę i lać z zewnątrz przez okno, tylko doprowadzenie do sytuacji zagrażającej życiu, wciągać węża do środka płonącego budynku w którym się stoi (sic!)? Trochę więcej oczekiwałbym
Szybkie myślenie na koniec. Złapał za rynne i jednak zamortyzował ten upadek dość mocno. Chciał chłopak dobrze, mam nadzieję że kombinezon zrobił swoje.
Komentarze (124)
najlepsze