Jeśli już będą szli przez Polskę , kto mieszka na przygranicznych wsiach i tych na ich trasie niech ma ze dwa psy w zagrodzie pewnie większość już ma , ale jeden mały pies który hałasuje i drugi wielki który broni extra nie zaszkodzi
Oczywiście, że nie jest religią pokoju, a ci którzy twierdzą że jest - powinni być odseparowani. Różnica nie polega na tym: wszyscy Muzłumanie są dobrzy tylko nieduża grupa to źli ludzie. Powiedziałabym raczej, żeWYGLĄDA, że jest na odwrót, ale dla jakiejś grupy życie społeczne, życie innych i wzajemna tolerancja jest ważniejsza by stworzyć światowy pokój. Są Muzłumanie, którzy w Boże Narodzenie życzą innym Wesołych Świąt, ot ze zwykłej kultury i uprzejmości, a
Kwestia czasu kiedy niestety islam pozostanie jedyną religią na świecie nawet jeśli przywódcy tego świata zaczną to dostrzegać to i tak będzie juz na to za późno.
żadna religia, a zwłąszcza monoteistyczna, nie jest religią pokoju, ponieważ nie znosi czczenia żadnych kultów poza nią co generalnie rodzi konflikt czytając wersety starego testamentu trafi się na usprawiedliwienie czystek etnicznych, dzieciobójstwa i wszelakich czynów budzących u człowieka zachodu który choć minimalnie zetknął się z humanizmem (a więc z ideami na którym stoi nasz system edukacji i formowania) odrazę tendencje dominacji jednej słusznej religii są osłabione w krajach rozwiniętych przez lata świeckiej edukacji, zeświedczenia instytucji i sprowadzeniu religii dla większosci do wartstwy rytuałów świątecznych i sakramentalnych a nawet wykorzystania ich dla celów komercyjnych jak boże narodzenie dodatkowo, do niedawna kultura i świat zachodu były obietnicą szczęścia i realizacji pragnień, głównie materialnych i dzięki prospericie, rozmiękczeniu idei rozładowywało mocno napięcia, również te religijne nie czujemyna zachodzie również wyższości aksjologicznej nad innymi (a powinniśmy), tu się niestety kłania multikulturalizm w islamie tego nie ma, tak jak nie było u nas paręset lat temu, ale nie uważam tego za żadną aberrację, wręcz przeciwnie, dziwnym jest sytuacja wierzących na zachodzie, rozmiękczonych przez popkulturę, często nawet nie ukrywających umowności większości tabu religijnych i sprowadzających wiarę do spraw eschatologii
Komentarze (69)
najlepsze
czytając wersety starego testamentu trafi się na usprawiedliwienie czystek etnicznych, dzieciobójstwa i wszelakich czynów budzących u człowieka zachodu który choć minimalnie zetknął się z humanizmem (a więc z ideami na którym stoi nasz system edukacji i formowania) odrazę
tendencje dominacji jednej słusznej religii są osłabione w krajach rozwiniętych przez lata świeckiej edukacji, zeświedczenia instytucji i sprowadzeniu religii dla większosci do wartstwy rytuałów świątecznych i sakramentalnych a nawet wykorzystania ich dla celów komercyjnych jak boże narodzenie
dodatkowo, do niedawna kultura i świat zachodu były obietnicą szczęścia i realizacji pragnień, głównie materialnych i dzięki prospericie, rozmiękczeniu idei rozładowywało mocno napięcia, również te religijne
nie czujemyna zachodzie również wyższości aksjologicznej nad innymi (a powinniśmy), tu się niestety kłania multikulturalizm
w islamie tego nie ma, tak jak nie było u nas paręset lat temu, ale nie uważam tego za żadną aberrację, wręcz przeciwnie, dziwnym jest sytuacja wierzących na zachodzie, rozmiękczonych przez popkulturę, często nawet nie ukrywających umowności większości tabu religijnych i sprowadzających wiarę do spraw eschatologii