"W szkole jest bomba!". Ojciec wywołał alarm, żeby syn nie dostał złej oceny.
!["W szkole jest bomba!". Ojciec wywołał alarm, żeby syn nie dostał złej oceny.](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_iBFx2tz2Qdd4pUvqXZQDuBZkOy4TBGIy,w300h194.jpg)
Zadzwonił do szkoły i powiedział, że w gmachu podłożony jest ładunek wybuchowy. Okazało się, że 31-latek z Gorzkowic wszczął fałszywy alarm, bo chciał uratować syna przed złą oceną. Lekcja faktycznie się nie odbyła, trzeba było ewakuować blisko tysiąc osób. Akcja służb kosztowała 1600 zł....
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 19
Komentarze (19)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Jak była ewakuacja w mojej podstawówce kupę lat temu, to koszty oscylowały raczej bliżej 30 000, niż tysiaka. Też fałszywy alarm bombowy- kilka jednostek straży pożarnej, policja, pirotechnicy, psy, helikopter, wszystko. Cenę podniósł też fakt, że rzecz działa się w niewielkiej miejscowości (jak w artykule), a saperów trzeba było ściągać z miasta wojewódzkiego.
@chromatografia: Albo nawet dwa. Nie wierzę, że za 16k da się przeprowadzić taką akcję z wykorzystaniem sporej ilości sprzętu i kilku służb, i jeszcze to skoordynować.
No chyba, że to olali i posłali 2 policjantów + radiowóz z pobliskiej komendy. Przeszli se po szkole i sprawę uznali za załatwioną.
Dlatego lepiej nie zgłaszać fałszywych alarmów. Jeżeli mówisz że podłożyłeś bombę to się upewnił że faktycznie tak jest ( ͡° ͜ʖ ͡°)