Tajemnicę zniknięcia Ewy Tylman zna jej kolega.
Kolega, który jako ostatni szedł z Ewą o godz. 3:18, o godz. 4:00 wykonuje połączenie telefoniczne.
balatka z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 243
Kolega, który jako ostatni szedł z Ewą o godz. 3:18, o godz. 4:00 wykonuje połączenie telefoniczne.
balatka z
Komentarze (243)
najlepsze
Rutkowski coś tam może i wie, ale dorabia do tego 2 tony kitu i autopromocji które sprzedadzą się w mediach. Pamiętasz sprawę "zaginionej Madzi"? Niby skłonił ją do zeznań, ale jednocześnie naprowadził na kolejne kłamstwo (upuściłaś ją, tak..) i w mediach trąbił że taka jest prawda. Tak samo pewnie jest teraz - może wie, że ktoś
Myślę, że chodzi o wizualną atrakcyjność zaginionych oraz tajemnicze okoliczności zagnięcia.
Tak powinno być, ale osoby które miały jakikolwiek kontakt z policją (chcącą przekonać daną osobę do działania, które jest im na rękę), łatwo mogą sobie wyobrazić jak to by wyglądało dalej:
Ś: "i ja wtedy poszedłem się odlać, ale nagle słyszę plusk i krzyk, odwracam się i tylko wzburzona woda"
P: "#!$%@? nie do nas takie bajki. Nie kłam, przyznaj się to dostaniesz zawiasy, pijany byłeś to jest okoliczność łagodząca,
Zdjęcie dowodzi co ktoś usłyszał? Ciekawe teoria.
Gustowny prodakt plejsment
Na pewno przejrzeli monitoring i wywnioskowali godziny i to, ze gosc dzwonil. Na pewno ustala do kogo a potem obie osoby przesluchaja.
No ale to Krzys sie szczerzy w mediach.
Policja pierwsze co robi, to sprawdza billingi/smsy takiej osoby.
Rozmowy chyba nie sa nagrywane (jeszcze), wiec trzeba bedzie sie manualnie dowiedziec.
@Arkadian: Francuzi i Brytole już wybrali - zieeew.
Komentarz usunięty przez moderatora
ona miała tramwaj na Rataje o 3:42 ze sw Rocha.
że z akumulatorem na jajach jeszcze nikt nie kłamał
Może o tym gdzieś było, ale nie trafiłem na to.
Ma sens.
Skoro to ona jest pijana to w takim razie on jest trzezwy bo ida zajebiscie prosto jak na dwojke pijanych aby nie pamietac co sie dzialo.
Komentarz usunięty przez moderatora
Poza tym teza może być fałszywa, gość mógł zwierzać się komuś, że nie udało mu się poderwać panny, w której się podkochiwał i z którą szedł przytulony chwilę wcześniej. I która miała chłopaka, który o godz. 2 proponował jej odwiezienie, ale ona wolała wrócić taksówką.
@Mordeusz:
współczuje im