Do akcji nie mam nic, bo raczej mnie to nie obchodzi, i nikt mi nie będzie mówić co mam rodzić, ale co mnie denerwuje, to spam na komunikatorach o tej akcji...
"Oczywiście nie zachęcamy do "pozbawienia na ten dzień" szanownych seniorek dowodów osobistych, ale do porozmawiania z nimi o tym co na ten dzień zamierzają włożyć
"...nie zachęcamy, ale wicie, rozumicie, to stare i głupie suchary są, a my tacy mądrzy, że ja p%%$%%#ę, ziom. A poza tym głosują na faszystów, więc zróbcie coś, na ichniego Boga, bo nam tu drugą Koreę urządzą."
Typowo lewackie metody - nie podoba mi się na kogo głosujesz, więc sprawię, żebyś tego nie robił. Jeśli większość głosujących wybierze partię A to jest cacy, ale jeśli wybiorą partię B to już są tacy-i-owacy. Niemniej jednak taka jest d***kracja, że wygrywają ci, na których zagłosowała większość.
No mam nadzieje, że w te wybory ludzie pójdą głosować chociażby dlatego żeby inni nie głosowali. Ja namawiam wszystkich z którymi rozmawiam, że nawet jak nie ma na kogo głosować to trzeba iść, aby X nie dostał zbyt dużo głosów.
lewactwo wierzy w demokrację tylko wtedy, kiedy samo wygrywa.
Niestety. Jestem wielkim przeciwnikiem Kaczyńskich, ale gdy Leszek wygrał wybory od razu w necie pojawiło się mnóstwo banerów, avatarów i innych obrazków ze zniczem i napisem "Któryśtam października 2005 - Zdechła Polska demokracja". Co to znaczy? Że gdy wygrał ten (teoretycznie) bardziej prawicowy kandydat oznaczało to śmierć demokracji. A więc demokracja działa jeśli wygrywa nasz, lewacki, kandydat. W Austrii w której ładnych parę
Komentarze (46)
najlepsze
A moja słucha Radiohead!11
do urny wyborczej oczywiście :)"
Komentarz usunięty przez moderatora
Tak to w naszym kraju potrafi partia na swoją korzyść przekręcić
Niestety. Jestem wielkim przeciwnikiem Kaczyńskich, ale gdy Leszek wygrał wybory od razu w necie pojawiło się mnóstwo banerów, avatarów i innych obrazków ze zniczem i napisem "Któryśtam października 2005 - Zdechła Polska demokracja". Co to znaczy? Że gdy wygrał ten (teoretycznie) bardziej prawicowy kandydat oznaczało to śmierć demokracji. A więc demokracja działa jeśli wygrywa nasz, lewacki, kandydat. W Austrii w której ładnych parę