Pierwszy strzal zle sparowany, drugi nie wyszedl zaeodnikowi bo w bramkarza, trzeci rykoszet przypadkowy kolegi a czwarty od niechcenia bo duza kat i pilka uciakala za linie, nie porywa choc bramkarz solidnie
Akurat mógł obronić tylko jeden. Co prawda mocny strzał na lewy słupek zza obrońców, ale widać, że starał się łapać...wygląda mi to jak jego błąd zamiast extra interwencja :) ale to tylko moje zdanie
Komentarze (38)
najlepsze