Przy okazji: zna ktoś może stronę gdzie można poznać więcej takich wyrażeń? Filmów za dużo nie oglądam, więc jak słyszę pewne rzeczy to nie jestem pewien sensu.
A ja tak a propos, że strasznie mnie wk#%%iły wasze nieudolne próby przetłumaczenia tego na język polski, i wulgaryzmu używam w odróżnieniu od niektórych całkiem świadomie i celowo.
Gdybym stale rzucał k#%%ami, to w jaki sposób mógłbym wyrazić oburzenie, jak się wkurzę? W jaki sposób mógłbym powiedzieć coś dosadnie (w znaczeniu "I mean it")? Ludzie, wszystko powinno mieć swoje miejsce. Jak się potknę na chodniku o jakiś hak, to jasne że powiem "k#%%a!". Jak mnie ktoś na prawdę wyprowadzi z równowagi, to powiem mu wyp#!!%!#aj, w innym wypadku powiem żeby sobie poszedł. Zauważyłem, że w zachodnich filmach też się tego raczej trzymają, i faki pojawiają się tam gdzie pasują, czyli w sytuacjach stresowych, albo w specyficznych środowiskach (narkomanów, bandytów, meneli).
Ale często do normalnego języka w filmie widzę właśnie takie napisy i mnie trzęsie. Nie jestem za tym, żeby "fuck" tłumaczyć jako "motyla noga", ale ludzie, opamiętajcie się...
Co do twojego tłumaczenia 'rub it in my face' - moim zdaniem jest niepoprawne. Twoja wersja to takie 'keep talking'. 'Rub it in my face' ma za zadanie wyraźne zaznaczenie tego, że sobie nie życzysz aby ktoś coś mówił a więc wszystkie nasze: 'zamknij się', 'przestań pieprzyć' itp.
Dziwię się, że wnikliwy komentaż pies_harry'ego nie wykopano. Jakby na złość gdyż ludzie nie chą miarkować swoje przekleństwa Mówiąc jako rodzimy użytkownik angielskiego uczący się polskiego, uważam jego wytłumaczenie za o wiele mądrzejsze niż tamto exino00'ego.
"Bite me" wcale nie jest wulgarnym zwrotem -- jest lekką obelgą .
Bart Simpson go rozpowszechniał w czasie, kiedy przepisy cenzularne w Stanach dotyczące emisji telewizijnych były ściśle niż obecnie.
Komentarze (36)
najlepsze
'seagull' - dosłownie: mewa; w przenośni: coś z masturbacją...
'show some balls' - dosłownie: pokaż jaja; w przenośni: pokaż co potrafisz
'rub it in my face' - dosłownie: wytrzyj nim moją twarz; w przenośni: zamknij mordę (w sytuacjach gdy ktoś nie przestaje mówić
Przy okazji: zna ktoś może stronę gdzie można poznać więcej takich wyrażeń? Filmów za dużo nie oglądam, więc jak słyszę pewne rzeczy to nie jestem pewien sensu.
- Ugryź mnie
- AAAAA, co jest K****
-
- Świetnie, wypominaj mi to cały czas.
Gdybym stale rzucał k#%%ami, to w jaki sposób mógłbym wyrazić oburzenie, jak się wkurzę? W jaki sposób mógłbym powiedzieć coś dosadnie (w znaczeniu "I mean it")? Ludzie, wszystko powinno mieć swoje miejsce. Jak się potknę na chodniku o jakiś hak, to jasne że powiem "k#%%a!". Jak mnie ktoś na prawdę wyprowadzi z równowagi, to powiem mu wyp#!!%!#aj, w innym wypadku powiem żeby sobie poszedł. Zauważyłem, że w zachodnich filmach też się tego raczej trzymają, i faki pojawiają się tam gdzie pasują, czyli w sytuacjach stresowych, albo w specyficznych środowiskach (narkomanów, bandytów, meneli).
Ale często do normalnego języka w filmie widzę właśnie takie napisy i mnie trzęsie. Nie jestem za tym, żeby "fuck" tłumaczyć jako "motyla noga", ale ludzie, opamiętajcie się...
"bite
http://www.wykop.pl/link/282637/doslownie-i-w-przenosni#comment-1905246
Co do twojego tłumaczenia 'rub it in my face' - moim zdaniem jest niepoprawne. Twoja wersja to takie 'keep talking'. 'Rub it in my face' ma za zadanie wyraźne zaznaczenie tego, że sobie nie życzysz aby ktoś coś mówił a więc wszystkie nasze: 'zamknij się', 'przestań pieprzyć' itp.
"Bite me" wcale nie jest wulgarnym zwrotem -- jest lekką obelgą .
Bart Simpson go rozpowszechniał w czasie, kiedy przepisy cenzularne w Stanach dotyczące emisji telewizijnych były ściśle niż obecnie.
Jak