Jawi sie ciekawa analogia w ktorej mozna porownac Linuksa do Toi-toia (taki klozet open-source). Ktokolwiek chce - przychodzi, walnie swoj 'wklad' i calosc wyglada jak wyglada. A potem linuksiarze biadola czemu ludzie nie chca takiego 'cudownego systemu'. A wy byscie chcieli toitoia zamiast normalnego sracza w swojej lazience?
autor pięknie opisuje stan z okolic 1995 r. Gdzieś od tego czasu linux posiada interfejs graficzny, automatyczne logowanie i obsługę przycisków w GUI. Dzisiaj wygląda to tak:
Komentarze (17)
najlepsze
Hoho, w jakich Ty toitoiach burżujskich bywasz. Dla mnie korzystajanie z toitoia to są te chwile, w których przydaje się duża pojemość płuc.
http://www.youtube.com/watch?v=opZ69P-0Jbc
No i japończycy nie mają problemów z obsługą swoich kibli ;)
http://www.hajpa.pl/f/4065/Japonska,toaleta,nieco,skomputeryzowana