Porównanie pensji z roku 1989 i 2008 - zobacz co i ile można kupić za wypłatę.
Dwie dekady temu średnio zarabialiśmy około 15 dolarów. Dziś ponad 800. Samochód kosztował 100 pensji i trzeba na niego było czekać co najmniej kilka lat. Za czasów PRL standardem były puste półki, stanie w kolejkach i przedsklepowe listy obecności. Koniecznie przeczytaj tej artykuł.
Boka z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 3
Komentarze (3)
najlepsze
Gorsze za komuny było jednak to, że... niczego nie było. Praktycznie nie można było normalnie kupić samochodu. Taksówkarze dostawali talony na samochody, a po paru latach... sprzedawali je drożej niż kupili. Czy to jest normalne? Albo czy tak fajne było to, że kiedyś nie można było dostać w sklepie głupiej mandarynki i trudno było nie tylko o parę dżinsów, ale nawet papier toaletowy?! Co to do cholery jest, żeby brakowało papieru toaletowego? Co, nie mogli wyprodukować go więcej, skoro ludzie niemal się o niego bili (tj. stali w kolejkach godzinami i uważali za pewne trofeum)? Dzisiaj, gdy czegoś brakuje, to ktoś po prostu to zauważa, inwestuje, produkuje i zarabia na tym szmal. Z początku taki artykuł przeważnie jest drogi, ale potem inni przedsiębiorcy widzą sukces tego pierwszego i robią mu konkurencję. Ceny spadają, produkcja jest optymalizowana, jakość rośnie.
Owszem, nie jest idealnie i choćby państwo czasem w tym przeszkadza (poprzez nazbyt skomplikowane przepisy, utrudnienia w zakładaniu i prowadzeniu firm etc.), ale wciąż nie ma co tego porównywać do tego, co było kiedyś. Lubimy narzekać, że jest ciężko, ale IMO od czasu do czasu powinniśmy docenić to, co zrobiło poprzednie pokolenie -- że wykurzyli z Polski komunę. Obok narzekania (miejscami słusznego -- jeszcze "trochę" jest do poprawienia!) warto sobie uświadomić, że już nie jest tak źle i być wdzięcznym, że nie urodziliśmy się tych 20 lat wcześniej.
Nawet