Ja się nie zgadzam - największym przekrętem są idioci idący na studia bez rynkowego zapotrzebowania. Czemu? Bo jest ich najwięcej, państwo za to płaci, pożytku nie ma żadnego, a jeszcze 5 lat więcej rynek pracy musi czekać na siłę roboczą, w dodatku nastawioną roszczeniowo ("mam magistra, nie będę robić za 1000zł"). Wspomnianym frajerom też robi się krzywdę bo przez te 5 lat może już by awansowali, a tak po 5 latach są
Jeśli ktoś wybierając kierunek studiów i mając poświęcić 5 lat swojego życia podejmuje decyzję opierając się na tym co wypada, na jakichś mitach, a nie raczy poświęcić 5 minut na przejrzenie statystyk rynku pracy i prognozowanego zapotrzebowania oraz zarobków w danych sektorach, to jest idiotą i inaczej go nazwać nie można.
To że obecny socjalistyczny system takich idiotów tworzy jest oczywiste i dokładnie to napisałem, więc nie wiem po co usiłujecie mi to tłumaczyć. To czemu ludzie są głupi i nieodpowiedzialni to jest osobna kwestia, ale fakt pozostaje faktem, że są i nie zdejmuje to z nich odpowiedzialności.
1. Artykuł pokazuje garstkę ludzi, którym się udało - ciekawe ile jest takich, którym się nie udało ! Czasami w życiu oprócz pomysłu trzeba mieć też trochę szczęścia i ludzi gotowych w razie co udzielić pomocy. Na pewno nie jest tak, że te bohaterskie jednostki doszły do wszystkiego zupełnie same.
2. Nie każdy w wieku 23 lat jest w stanie sobie pozwolić na zakup pola paintaballowego - niektórzy mają rodziców, którzy faktycznie
1.Szczęście się przydaje, ale jego brak z powodzeniem można nadrobić determinacją, wiedzą i doświadczeniem. Ludzie się przydają - ale nie jest to konieczne.
2.Czytanie ze zrozumieniem. Ile osób z którymi redaktor rozmawiał brało kasę od rodziców?
Ehhh jakie to polskie. Uwielbiam ten nasz narodowy optymizm. Większość ludzi w tym kraju właśnie dlatego nigdy do niczego nie dojdzie, że sobie wmawia iż to niemożliwe.
Żeby osiągnąć sukces w czymkolwiek trzeba być pewnym siebie i czasem zaryzykować. Jak będziesz patrzył na tych którym się nie udało to nigdy niczego nie spróbujesz. Patrz na tych którym wyszło i bierz przykład.
Był taki program na Discovery - Najbogatsi Ludzie Świata. Ciekawe sylwetki
mimo wszystko artykuł pozytywnie napawa co do widoków na przyszłosć. Państwo nie ułatwia to i nie ułatwia sie państwu. To tylko wycinek obrazu pokazanego tutaj
I to jest największa różnica między nami a szeroko pojętym "zachodem". Tam można spokojnie żyć bez konieczności kombinowania, a u nas jak nie kombinujesz to możesz jedynie wegetować.
Artykuł jest moim zdaniem niepoprawnie optymistyczny. Tak jak wspomniał zzzZZzzz artykuł pokazuje garstke ludzi którym się udało. Gdzieś czytałem że tylko niewielki procent nowych firm utrzymuje się przez pierwsze 2 lata. A co z resztą? Co z ich długami?
Druga sprawa to fakt że większość rynku jest zdominowana przez wielkie korporacje z którymi młody przedsiębiorca nie ma najmniejszych szans konkurować.
Nie jestem pesymistą ale czasem trzeba spojrzeć trzeźwo na świat.
Trzeba byc albo naprawdę zdolnym, albo miec uklady, znajomosci. Do tego charakter cwaniaka i chama. Jezeli nie jest sie rekinem to zostanie sie pozartym. Dlatego wiekszosc prywaciarzy to kretacze i cwaniacy, ktorzy najwiecej zarabiaja na swoich pracownikach. Podkreslam slowo wiekszosc, a nie wszyscy, daleki jestem od wrzucania wszystkich przedsiebiorczych ludzi do jednego worka.
Miałem napisać identyczny komentarz. Wśród moich znajomych około 10 osób zakładało własne firmy. Przetrwali Ci którzy mieli wsparcie ( czytaj bogatego tatusia). Nie czarujmy się, bez poważnego kapitału startowego w dzisiejszych czasach się nie przetrwa.
Weź pod uwagę to, że kiedyś "zwrócą" (pod przymusem ofcrz) to z nawiązką. Policz sobie, 40tyś. PLN to nie jest dużo, mając własna firme możesz zapłacić więcej podatku niż to... rocznie :)
a ja powiem tak, wlasna firma moze i jest fajna i jest sie samym sobie kapitanem ale...
ja po 15 zamykam drzwi i mam wszystko (no prawie, chyba ze mam dyzur telefoniczny - takze platny) w (.)
jak jade na urlop to mnie nie ma i nie martwie sie co sie tam w firmie dzieje, jak jestem chory - to mi tez placa. jak mam pracowac po godzinach - nie ma sprawy ale za odpowiednim wynagrodzeniem. nie martwie sie jakimis kontrolami, papierami i innymi
a wiecie co jest smutne ...mój szef ja mówie na niego "capo" wczoraj kupił sobie audi Q7 a wszyscy pracownicy rozmawiali dziś o tym jakie to jest niesprawiedliwe że On ma kase a nam tak mało płaci ... chodz zarobki w zależności od stażu mamy przezwoite od 2000 i wzwysz ... więc ja jako młody student ekonomi. spytałem sie ich dlaczego skoro narzekaja na wypłaty to nie otworza własnego biznesu ... lub
Komentarze (69)
najlepsze
"Akurat im nie żal pokrywać kosztów studiów. Dają albo będą dawali
pracę, płacą podatki mniejsze czy większe, nie zabierają miejsca
pracy
To że obecny socjalistyczny system takich idiotów tworzy jest oczywiste i dokładnie to napisałem, więc nie wiem po co usiłujecie mi to tłumaczyć. To czemu ludzie są głupi i nieodpowiedzialni to jest osobna kwestia, ale fakt pozostaje faktem, że są i nie zdejmuje to z nich odpowiedzialności.
@famous
2. Nie każdy w wieku 23 lat jest w stanie sobie pozwolić na zakup pola paintaballowego - niektórzy mają rodziców, którzy faktycznie
2.Czytanie ze zrozumieniem. Ile osób z którymi redaktor rozmawiał brało kasę od rodziców?
3.Tu się w pełni zgadzam.
Podsumowanie
Żeby osiągnąć sukces w czymkolwiek trzeba być pewnym siebie i czasem zaryzykować. Jak będziesz patrzył na tych którym się nie udało to nigdy niczego nie spróbujesz. Patrz na tych którym wyszło i bierz przykład.
Był taki program na Discovery - Najbogatsi Ludzie Świata. Ciekawe sylwetki
Druga sprawa to fakt że większość rynku jest zdominowana przez wielkie korporacje z którymi młody przedsiębiorca nie ma najmniejszych szans konkurować.
Nie jestem pesymistą ale czasem trzeba spojrzeć trzeźwo na świat.
ja po 15 zamykam drzwi i mam wszystko (no prawie, chyba ze mam dyzur telefoniczny - takze platny) w (.)
jak jade na urlop to mnie nie ma i nie martwie sie co sie tam w firmie dzieje, jak jestem chory - to mi tez placa. jak mam pracowac po godzinach - nie ma sprawy ale za odpowiednim wynagrodzeniem. nie martwie sie jakimis kontrolami, papierami i innymi
Ot, zaszłości PRLu + lenistwo + polska zawiść. Czego się po nich spodziewałeś...
Do szkoły, a potem biznes rozkręcać!