Zbliża się świąteczna gorączka zakupów, więc w supermarketach coraz częściej pojawiają się liczne promocje i wyprzedaże. Większość sklepów stosuje sprytne chwyty marketingowe zachęcające klientów do kupienia rzeczy, których... nie potrzebują.

[n.....2]

Piszą "Promocja na delicje 2,99 zł" Potem się okazuje, że 2,99 zł kosztują tylko delicje np. kokosowe. Najgorsze jest to, że praktycznie nic z tym nie można zrobić!

[Qullion]

@nt22: często w przypadku takich promocji trzeba po prostu czytać co dla niektórych okazuje się zbyt trudne , inni po prostu nie mają czasu by zwracać na to uwagę a jeszcze inni nie są zbyt inteligentni na robienie zakupów

[Qullion]

@nt22: No nie zawsze, ale w większości przypadków wszystko jest opisane.
Kiedyś pamiętam w biedronce były takie skomplikowane promocje to aż mnie coś ruszał jak się ludzie pytali o co tu chodzi, 3 konkretne rzeczy trzeba było kupić i jedna z nich była za 1 grosz, niektórym nie chciało się czytać i pomyśleć. Z resztą jak się robi zakupy w dyskontach to widać, że mądrzy to nie wszyscy są. Nie pojmuję

[dendi9]

Folia spożywcza w Kaufland, którą kupuje gdzieś dwa razy w miesiącu kosztowała 1,09 zł, potem napis promocja z 1,99 zł na 1,19 zł, teraz płaciłem już 1,25, 1,29 zł. Napis promocja dalej wisi.

[mnlf]

Poza oszukiwaniem na wadze najczęściej oszukują tak, że po cichu nabijają na kasę inne ceny niż na półce.
Czasem oszukują też tak, że sprzedają nieświeże jedzenie z dziwnie wydłużoną datą przydatności do spożycia.

[DRESIARZZ]

A ja kupuję tylko w selgrosie, tam zawsze wszystko jest jasne i czytelne, a promocje raczej zawsze są promocjami, nie to co w marketach, gdzie ceny albo nie ma albo jest już nieaktualna.
Ogólnie wystarczy dobrze czytać ceny, a jeżeli nie ma ceny to nie brać albo brać w ciemno :)

[urma303]

@DRESIARZZ: w selgrosie nigdy.

[ZalanaForma]

dlatego kupuję w Stonce. Skoro coś kosztowało 2 zł, a w promocji 1,50z to wiem, że to jest w promocji. A nie #!$%@? konkurencja.