Nigdy nie zrozumiem prawa w PL. Jakim cudem dług przechodzi z jednej osoby na drugą. Przecież jak osoba A podpisuje się pod kontraktem jakiej kolwiek pożyczki to nie widnieje tam podpis żadnej innej osoby. Dlaczego prawo w PL potrafi skrzywdzić zwykłego uczciwego obywatela. Jak długo jeszcze takie babole będą miały miejsce.
A teraz jak to wygląda w UK. Poszedłem do banku po pożyczkę. Kredyt otrzymałem ale jak to ja miałem dużo pytań.
Taka sytuacja zdarza się często, (...) , że odrzucając spadek, kierują go na dziecko zmarłego.
Kto to pisał? Dzieci zmarłego są w pierwszej kolejności do dziedziczenia więc zrzekanie się spadku przez rodzeństwo lub małżonkę denata zmienia co najwyżej wysokość długów, a nie sam fakt dostania spadku.
Po drugie dzieci dziedziczą z dobrodziejstwem inwentarza, więc aż takich długów nie powinien odziedziczyć. Nie jest to wspomniane w artykule, a kluczowe jest pytanie dlaczego w
Oj tam oj tam, kazdy ma dlug tylko ze przez Tuska i kilku innych. A teraz powaznie, @matips znam dwoje ludzi ktorzy uciekli z Poski wlasnie przez to ze odziedziczyli dug i nie byli w stanie go splacic. To co napisales ma sie nijak do tego co od nich slyszalem. Teoria teoria, a praktyka praktyka.
Komentarze (4)
najlepsze
Jakim cudem dług przechodzi z jednej osoby na drugą.
Przecież jak osoba A podpisuje się pod kontraktem jakiej kolwiek pożyczki to nie widnieje tam podpis żadnej innej osoby.
Dlaczego prawo w PL potrafi skrzywdzić zwykłego uczciwego obywatela.
Jak długo jeszcze takie babole będą miały miejsce.
A teraz jak to wygląda w UK.
Poszedłem do banku po pożyczkę.
Kredyt otrzymałem ale jak to ja miałem dużo pytań.
Kto to pisał? Dzieci zmarłego są w pierwszej kolejności do dziedziczenia więc zrzekanie się spadku przez rodzeństwo lub małżonkę denata zmienia co najwyżej wysokość długów, a nie sam fakt dostania spadku.
Po drugie dzieci dziedziczą z dobrodziejstwem inwentarza, więc aż takich długów nie powinien odziedziczyć. Nie jest to wspomniane w artykule, a kluczowe jest pytanie dlaczego w
A teraz powaznie, @matips znam dwoje ludzi ktorzy uciekli z Poski wlasnie przez to ze odziedziczyli dug i nie byli w stanie go splacic. To co napisales ma sie nijak do tego co od nich slyszalem. Teoria teoria, a praktyka praktyka.