U nas jak jakiś świnipas polityczny chciałby tak zrobić...to najpierw obdzwoni wszystkie gazety i tv żeby go sfilmowali..żeby nie poszło na marne.A Królowa,Kobieta z klasą,prawdziwa Dama.
"ej Wysokość, z Łaski Bożej Panująca, Królowa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej i Innych Królestw i Terytoriów, Głowa Wspólnoty Narodów, Obrończyni Wiary, Księżna Edynburga, Hrabina Merioneth, Baronowa, Greenwich, Księżna Normandii, Suweren Najzaszczytniejszego Orderu Podwiązki, Suweren Najzaszczytniejszego Orderu Łaźni, Suweren Najstarszego i Najszlachetniejszego Orderu Ostu, Suweren Najsłynniejszego Orderu Świętego Patryka, Suweren Wielce Wybitnego Orderu św. Michała i św. Jerzego, Suweren Najwspanialszego Orderu Imperium Brytyjskiego, Suweren Orderu Zaszczytnej Służby, Suweren Orderu za Służbę Imperium,
To nie są tytuły, których ona się domagała, ani funkcje które trzeba pełnić. To po prostu nazwy, które jej powciskali, a głupio było odmówić. Nie musi tego pamiętać. Po prostu ma.
Raczej nie ryzykuje więcej niż zwykle a może mniej bo to bardzo niestandardowe zachowanie i już samo to zmniejsza ryzyko ewentualnego zamachu. Kiedy podróżuje ktoś taki to mają kilka alternatywnych planów i decyzja zawsze podejmowana jest w ostatniej chwili. Nawiasem mówiąc doskonały chwyt pr; prawie jak Królowa Matka która mało że podczas bombardowań II wojny została w Londynie to na dodatek podcierała się podobno ,,wojennym papierem toaletowym" takim jak wszyscy, swoją drogą
W Wielkiej Brytanii jest pewna kultura komunikacji publicznej i nawet menadżerowie wielkich spółek finansowych nie wstydzą się jeździć do pracy metrem. Podróż Jej Wysokości jest najlepszym przykładem tej kultury.
U nas niestety gdy już ktoś zostanie pomocnikiem zastępcy asystenta szefa działu technicznego i dorobi się Czinkłeczento to musi nim jeździć zawsze i wszędzie. Nastoi się w korkach, nasmrodzi, ale za to pokaże, że ma "klasę" i nie zniży się do tego, żeby
Komentarze (18)
najlepsze
przeczytaj ze zrozumieniem może. jestem CIEKAWA czy Ona te wszystkie nazwy pamięta. ot i tyle.
U nas niestety gdy już ktoś zostanie pomocnikiem zastępcy asystenta szefa działu technicznego i dorobi się Czinkłeczento to musi nim jeździć zawsze i wszędzie. Nastoi się w korkach, nasmrodzi, ale za to pokaże, że ma "klasę" i nie zniży się do tego, żeby