[od 9:40] MEN na zajęciach "wychowania w rodzinie" w tym semestrze wprowadza zewnętrznych seks-edukatorów, którzy będą uczyć dzieci tematów związanych z: masturbacją, przebiegiem stosunku i aborcją. Min. Kluzik-Rostkowska mówi, że program dotyczyć będzie dzieci od 4 klasy szkoły podstawowej 9-latków

[E.....a]

Musimy uczyć dzieci, że istnieje takie coś jak masturbacja,antykoncepcja,aborcja i że mogą to robić i używać, gdyż żaden ksiądz czy inny człowiek siedzący wciąż umysłowo w średniowieczu, nie ma możliwości zakazu tych rzeczy.
I musimy ich nauczyć masturbacji żeby nie uprawiały seksu między sobą, antykoncepcji żeby na przyszłość jak będą uprawiać seks nie zaszli w ciąże, i na koniec aborcji żeby w przyszłości jak zajdą w niechcianą ciążę, to mogą ją usunąć.

[lycamob]

@EuropaDobra: Mam chyba Déjà vu bo od tego samego zaczynało się w UK. Najpierw lewactwo powolutko wprowadzało jakieś nauki i seksie, a skończywszy na multikulti. Dzieci to dzieci, a młodzież mająca po 15 lat z całą pewnością wie o tych rzeczach, nie trzeba ich "nauczać" o tym w szkole jak wygląda okres u dziewczyn itd.
Głupota, no ale to #lewackalogika

[upol1983]

@EuropaDobra: jak sobie pomyślę, ze ktoś wbrew mojej woli "edukuje seksualnie" moją 2 dzieci to strasznie czuję się usprawiedliwiony do spuszczenia manta temu komuś:)) i tak będzie:)