Jeżeli cena jest niska to powinna być dla wszystkich w tym także bez ograniczeń dla "konkurencji". Jeżeli markety mają promocję taka, że nie da się kupić gdzieś indziej taniej i często po cenie dumpingowej tylko po to aby przyciągnąć klientów to nie powinno być ograniczeń. Bo ograniczenie ilości do kilku sztuk chroni tylko interes marketu a nie konsumentów.
@Saeglopur: markety na tych promocjach często nic nie zarabiają a nawet dopłacają. Zyskują tylko na tym, że klient kupi coś innego. Jak nie ma ograniczeń w ilości to mogę bez problemu wziąść fakturę. Po co komuś dużo towaru w tych czasach bez faktury? Nie warto ryzykować kary i kontroli.
@Saeglopur: może brali na fakturę po 3 paczki :)? problemem tutaj jest to, że sieciówka może sprzedawać detalicznie w niższej cenie niż mały sklep kupuje w hurcie. Jak w takim wypadku utrzymać własny biznes?
Sam kiedyś widziałem jak 2 panów wywiozło na wózkach 2 palety cukru który był w promocji po 1.60 z tesco, ktoś korzysta po prostu z okazji. Aczkolwiek przed świętami po karpia czy po crocsy w promocji w lidlu ludzie lecą na złamanie karku czy ktoś może wytłumaczyć to zjawisko ??
@yogmean: Cukier przydaję się też do całkiem przyziemnych celów jakim jest pędzenie bimbru. Więc się nie dziwię ze jak jest promocja to ludzie ładują ile wlezie. Z karpiami i crocsami ? zauważ że nie kupują po jednym karpiu tylko biorą parę, czemu? A dla pani Halinki z naprzeciwka, sąsiadce z dołu itp itd
Zacząć trzeba od tego, że dzisiejsze supermarkety przypominają hurtownie. Nic więc dziwnego, że ludzie hurtowo kupują. Kiedyś się szło do sklepu po butelkę wody, dziś ludzie biorą na zgrzewki. Kiedyś kupowało się dwa lody w lecie, dziś bierze się całe pudło. Kiedyś brało się malutką paczkę czipsów, dziś się bierze ze trzy wory.
Kiedyś gadałem właśnie o tym z kumplem, który zastanawiał się co się stało z tymi wszystkimi hurtowniami żarcia, jakich
Sam kiedyś kupiłem 100 browarów w promocji i sprzedawałem w akademiku ( ͡º͜ʖ͡º). A że w stosunkowo małym akademiku były aż 3 meliny, to miałem z dostawą pod drzwi. Tak działa wolny rynek.
Komentarze (22)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Jak nie ma ograniczeń w ilości to mogę bez problemu wziąść fakturę. Po co komuś dużo towaru w tych czasach bez faktury? Nie warto ryzykować kary i kontroli.
Nie widzę w tym nic złego.
Kiedyś gadałem właśnie o tym z kumplem, który zastanawiał się co się stało z tymi wszystkimi hurtowniami żarcia, jakich