Nie tak dawno temu pamiętam akcję we Włoszczowie, gdzie odbywał się jakiś dzień grilla. Ludzie zgłaszali swoje ekipy do grillowania i musieli zrobić listy co bd im potrzebne a miasto dawało kasę. Konkurs polegał na tym, że ekipy robiły i rozdawały ludziom po 1 sztuce, by oni mogli zagłosować. Cierpliwie stoję sobie w kolejce czekając na jakiegoś szaszłyka, patrzę a tu koło mnie Janusz bierze 2 sztuki, bo niby dla żony. Po
stało się to tak szybko, że musiałem obejrzeć kilka razy... tylko postawić tam stolik, kupić 3kg czegoś słodkiego i ustać ku$@! z kamerą! pazeroty pierd$@%ne, nauczone, że jedzenie= przeżycie a przeżycie= życie. jestem zdruzgotany. SYPCIEJ WINCEJ SYPCIEJ DLA WNUCKA BIER. kur%@ mać
Tutaj jeszcze można założyć, że to jakaś biedota się zebrała. Gorzej gdy na takie zachowanie się natrafia na wakacjach all-inclusive za kilka tałów. Wydawałoby się, że osoby które stać na takie wakacje nie będą się rzucać jak zwierzęta na jakieś np babeczki lub ciastka na szwedzkim stole ale jednak jest inaczej:D Niektórzy są chyba na misji "zeżre tyle żeby się cały wyjazd zwrócił" xP
Ogólnie zauważyliście, że z reguły w takich akcjach biorą udział starsi ludzie? Może to wpływ tej tzw. komuny ich do tego pcha, że co za darmo to nabrać, nabrać, bo potem może nie być. Może to się zmieni za niedługo jak, brzydko mówiąc (pisząc) tamto pokolenie wymrze? Do tego jednak potrzeba jeszcze poprawy sytuacji gospodarczej w kraju.
Komentarze (212)
najlepsze
http://i.ytimg.com/vi/38pYPrek198/hqdefault.jpg