Autor po prostu ma zapędy do dyktowania jak ludzie mają żyć, jak nie wierzący to ateiści wciskają swoje brednie. Szczerze powiem że gość miał farta,gorzej by było gdyby wziął ją pod swoje skrzydła a ona powiedziałaby mu do widzenia ponieważ wyszedłby z niego kozojebca w polskiej postaci.
Tak, ja wiem, że nowoczesność, postępowość, bla bla bla itp., ale ja z moją (już) żoną nie mieszkaliśmy razem przed ślubem i teraz cholernie to doceniam. Właściwie, to nawet nie wiem czemu nie zamieszkaliśmy... tak wyszło. Wiadomo - seksy były, bo to już inna para kaloszy, ale mieszkaliśmy osobno. Powiem Wam szczerze - to uczucie, gdy zabierasz żonę 'pod swoje skrzydła' po ślubie jest mega mocne. Jakbyśmy mieszkali razem, to pewnie wrócilibyśmy
Komentarze (6)
najlepsze
generalnie tekst mówi o tym, że mieszkanie razem to porażka, bo.... sąsiedzi będą źle gadać. (ʘ‿ʘ)
przecież to fronda. Spodziewałeś się tak rozsądnego tekstu?
Szczerze powiem że gość miał farta,gorzej by było gdyby wziął ją pod swoje skrzydła a ona powiedziałaby mu do widzenia ponieważ wyszedłby z niego kozojebca w polskiej postaci.
Powiem Wam szczerze - to uczucie, gdy zabierasz żonę 'pod swoje skrzydła' po ślubie jest mega mocne. Jakbyśmy mieszkali razem, to pewnie wrócilibyśmy