Pishing na allegro dalej trwa - czyli jak oszukują "Pracą zdalną" na olx i znikają bez jakichkolwiek danych wypłacając kasę w bitcoinach.
Cześć witajcie wykopowicze, sprawa o pishingu na allegro już
była, tutaj sytuacja rozwija się o tym jak zmanipulować kogoś i zniknąć bez śladu wypłacając pieniądze na bitcoiny, ale wszystko po kolei. Sytuacja dla mnie tak absurdalna, że ciężko mi uwierzyć tak wielu niedociągnięć i tak mało podejrzeń u osoby której to dotyczyło.
Sprawa wygląda tak: postanowiłem w końcu zmienić telefon na nowy, wybór padł na Iphone 6+ 16gb jednak nie to jest tutaj najważniejsze. Przeszukiwałem ofert znalazłem w końcu cenę 2300 stan idealny z gwarancja na kolejne 7 miesięcy dodatkowo po kontakcie udało mi się zbić do 2150. Cena ok jedyne co to że z Niemieckiej sieci t-mobile. Kontaktuje się z sprzedawcą, z jego strony szybka i rzetelna odpowiedź odnośnie blokad stanu itp itd.
Ważne jest tutaj sprzedający piszę w 1 osobie.
Ostatnio czytałem o serii wyłudzeń ale po kontakcie jak mówię sprzedawca wydaje się autentyczny - po za tym 100% komentarzy i nie było sytuacji poprzednio dotyczących iphone 6+. Ponadto według porad
wpłaciłem pieniądze po upływie 48 godzin gdzie oszustwo w tym czasie powinno być wykryte według relacji innych (konto zawieszone).Po wpłaceniu pieniędzy wysłałem wiadomość do kupującego tutaj pierwsze zdziwienie. Przesyłkę wyślę: "wkrótce" po zapytanie o skonkretyzowaniu polecenia dowiedziałem się że przesyłka zostanie nadana w czwartek a w piątek u mnie jest telefon. Prosiłem o numer referencyjny, nie rozumiejąc czemu nie podał - podobno automatycznie miał do mnie dojść od kuriera a jak nie to paczka będzie bezpośrednio w poniedziałek. Czekam więc do poniedziałku, minęło 7 dni od wpłaty dzwonie [z tym nie było problemu, telefon odbierał] i tutaj pierwsze zdziwienie:
to jego znajomy sprzedaje o czym wcześniej nie poinformował. Z tego co się orientuje na allegro jest to kompletnie zakazane o czym dałem mu znać, umówmy się jednak że siostrze, bratu bez problemu też bym udostępnił konto. Zostałem zapewniony, że do 18:00 we wtorek [11 sierpnia] na 100% otrzymam kurierem przesyłkę ponadto dostałem namiar mail: paweldudek22@onet.pl
No nic czekam do wtorku, jednak zaznaczyłem ze chce numer referencyjny i tyle. W dalszym ciągu nie potrafiłem uzyskać numeru referencyjnego, nie pozostało mi nic innego jak czekanie do wtorku. We wtorek telefonu dalej nie ma dzwonię że czekam do 21 w przeciwnym razie otwieram spór bo nie mam pewności że telefon w ogóle został wysłany i teraz się zaczyna komedia.
Okazuje się że właściciel konta allegro kompletnie nie zna osoby która sprzedawała iPhone. Jedyne co ma od niego to adres email, żadnego telefonu, adresu nic.Nie mówił że to jego telefon bo sądził że to bez znaczenia. Dziś rano otworzyłem spór, wtedy jeszcze od właściciela konta dostał niby informacje że dziś nada przesyłkę. Ja już nie czekałem bo wiedziałem że coś jest nie tak. W międzyczasie zadzwoniłem na komisariat i poinformowano mnie że najlepiej jak po 14 dniach przyjdę aby było pewne o popełnieniu przestępstwa.
Spytałem jeszcze mailowo jak wiele wie o tym Panu, oraz na jakie konto zostały wypłacone środki z PayU.
Okazało się, że środki zostały wypłacone na konto Dotpay (chciałem po danych na wypłacie sprawdzić jak się nazywa facet który rzekomo sprzedawał iphone) i tu już dla mnie było oczywiste o przekręcie. Właściciel konta jest średnio ogarnięty więc sam zadzwoniłem do Dotpay mimo że wiedziałem że nie udzielą mi wielu informacji czy można się dowiedzieć cokolwiek. Jak się domyśliłem nic się nie dowiedziałem, jedynie co to to że mam napisać na bok@dotpay.pl, co mam do stracenia więc wysłałem wiadomość, w rezultacie otrzymałem takie informacje [wzięto mnie ze to z mojego konta allegro wypłacono pieniądze tj ze jestem sprzedającym, bądź kupującym który wpłacił na pełne dane konta dotpay]:
"Szanowny Panie
Informujemy, że przedmiotem tej transakcji był zakup bitcoinów w serwisie 4coins.pl. Zapewne oszust podał Panu wszystkie dane do przelewu, a dane te były powiązane z zamówieniem na bitcoiny, które wcześniej sam złożył. Obsługujemy płatności dla serwisu 4coins.pl, dlatego przelew był na nasz rachunek. Zakładamy, że nie był Pan tego wszystkiego świadomy i wykonał Pan te przelewy w przekonaniu, że płaci za zamówiony na Allegro produkt.
Przy zamówieniu oszust podał następujące dane:
T******,imie-nazwisko wlascicielakonta@onet.pl
Proceder wyłudzania w ten sposób środków przez oszusta na Allegro był nam już wtedy znany. Dlatego w dn. 7 sierpnia napisaliśmy do Pana na adres, który znaliśmy z poprzednich transakcji - tomek-***[mail właścicielakontallegroa]@wp.pl - zapytanie o okoliczności, w jakich dokonywał Pan tych wpłat, z ostrzeżeniem, że mogła to być próba wyłudzenia. Gdyby Pan wówczas odpisał, moglibyśmy zablokować transakcję, a tak upłynął termin i transakcja została zrealizowana.
Niestety poza w/w danymi, które oszust podał w zamówieniu, a które na pewno nie są prawdziwe, nie wiemy o nim prawie nic (znamy jeszcze adres IP - oczywiście udostępnimy je organom, które będą w tej sprawie prowadzić śledztwo).
pozdrawiamy
Zespół Dotpay.pl"
Przekazałem maila właścicielowi i ten w końcu dostrzegł że nie tylko dał siebie oszukać ale i mnie. Wysłał maila z zapytaniem do oszuta dostał odpowiedź "ale sie wjebales smieciu:) lepiej szporuj pieniążki". -[wsyłał mi screen w odpowiedzi]" Sprawę w ciągu godziny zgłosiłem na policję i nie było problemu że upłynęło mniej niż 14 dni bo po wydrukowaniu maili ewidentnie widać przekręt.
Wiadomo na policji złożyłem wszystko na właściciela konta allegro mimo że jego historia wygląda autentycznie(wątpie że chciało mu się podrabiać wszystkie maile i screny). Z tego co zrozumiałem oszukujący dał ogłoszenie na olx z pracą zdalną. Generalnie oszust ostateczny obiecał mu pracę [właścielowi konta allegro] w serwisie polegająca na wystawianiu aukcji. Zakładał on podobno firmę i potrzebował kogos takiego, teraz jednak testowo potrzebuje sprawdzić sprzedaż na koncie - miało to być w ramach ich umowy. Podobno zaoferował mu umowo o dzieło do czego potrzebował niby jego dowód osobisty - okazało się że dowod potrzebny jest do autoryzacji płatności na dotpay w celu weryfikacji bo już miał jakieś problemy z uwierzytelnieniem (dlatego przelewał w dwóch transzach). Ale w tą historie już nie wnikam to właściciel konta będzie się tłumaczyć jednakże przestrzegam was przed tego typu ogłoszeniami na olx.
Co do wścibskich czemu nie płątność za pobraniem? Na allegro jestem od 2006 roku, sam pracuje w sklepie internetowym więc jednak tych transakcji troszkę się przewiniło (myślę że liczba ta jest spokojnie 4 cyfrowa). Sprzedawałem i kupowałem różne rzeczy, łącznie z kupnem towaru w chinach na przelew bankowy gdzie żadne ubezpieczenia i zabezpieczenia payu nie ma i wszystko było ok. Tak samo kontakt początkowy jak opisywałem był cudowny. No nic sprawa zgłoszona i czeka mnie żmudna i mozolna sprawa papierkowa. Szczerze mówiąc wątpię że ostatecznego oszusta uda się złapać - zeznania składałem na właściciela konta allegro o czym go poinformowałem bo jest jedyna osobą z która miałem kontakt. Pieniądze zobaczę pewno najszybciej za 7 miesięcy.
Kilka więc przestróg
1) Według zaleceń - wpłaty tylko przez PayU żeby ewentualnie dotyczył was Program Ochrony Kupujących
2) Najlepiej brać jednak przesyłki za pobraniem.
3)Nie wierzcie w żadne ofert pracy z olx przekręt stary i zdziwiło mnie że ktokolwiek jeszcze się na to nabiera ale jednak...
4) NIGDY PRZENIGDY NIE WYSYŁAJCIE DOWODU TOŻSAMOŚCI.
5) Warto zadzwonić i upewnić się czy właściciel jest w 100% w posiadaniu telefonu chociaż tak jak w moim przypadku może to być utajnione.
6) NIGDY NIE RÓBCIE PRZELEWU NA DOTPAY NIE WIEDZĄC O POCHODZENIU TEJ TRANSAKCJI - tak jak w tym przypadku może to być płatność za bitcoiny które później są praktycznie nie do namierzenia. Ja miałem to szczęscie że płaciłem na Payu - właściciel konta jak wyzej, wyplacil to jednak na dotpay.
Siłą rzeczy wszystkie konta niejakiego Pawła Dudek zostały zawieszone[np na olx], wątpie że to jest jego prawdziwe nazwisko. Przedstawił się gdzieś jako Zdzisław Dyrma co też nie ma pewności. Jednakże przez nieodpowiedzialność właściciela nie ma żadnych jego danych osobowych a wręcz niemożliwe jest to aby udało się uzyskać dane z bitcoinów będące rajem dla czarnego rynku.
Jakby komuś z internautów chciało się bawić jego emial ip to: 213.180.147.146 chociaż nie wiem czy dokądś prowadzi - nie znam się na tym.
W załączniku screeny z olxa [Włąsciciel troszkę się obsrał i sam zgłosił się na komisariat wysyłając mi konwersacje i screeny, chociaż lepszym rozwiązaniem byłoby po prostu myślenie]. Dla zachowania anonimowości ukrywam jego dane. Nie ukrywajmy Wina jest też bardzo duża po mojej stronie mam nauczkę na przyszłość.
Link do nawiązującej historii:
//www.wykop.pl/artykul/2607369/kupujesz-na-allegro-uwazaj-fala-oszustw-na-allegro-ofiary-phishingu/
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/21zpzoe_ASiKZUsRaRnzOhtLJ0q7N5czHFj1kqhW,wat600.jpg?author=3backup&auth=7736c99de0ad64e57be6514e4532dc24)
Komentarze (25)
najlepsze
95%+, ze nie to nie ta osoba - sory, ale za 2k walek to raczej nope
i jeszcze jedno... ze jak ? ze co ? dostales przekierowanie z allegro czy gdzie tam kupywales do lewego dotpay'a ?
w takim razie to nie jest phis lecz phis + dostep do serwera...
źródło: comment_o1vYxEDONbwYr9GmGrEj38E8qeXMx5XE.jpg
PobierzDzieki za opis. Cos mi sie wydaje, ze znajomy nacial sie u tego samego goscia ...
Warto odpuścić czasem, albo z ręki do ręki i tyle. Cwaniaków i oszustów nie brakuje w tym kraju.
Swoją drogą Allegro powinno trzymać pieniądze w depozycie Pay do czasu odebrania przesylki, i potwierdzenia ze strony kupującego (wszystko w rozsądnym czasie) N Odbiór + 3,4 lub 7 dni. Brak reakcji po tych dniach od