@geekmaster: szefowa sadu dzwoni do goscia, ktory wyniosl akta, aby jakos to odkrecic. sytuacja jest ekstremalna i powazna, brzmi, jakby palila jej sie dupa. a potem dluga rozmowa o walkach, grubej kasie i top politykach.
Jak ta baba jest dyrektorem sądu ( jakiegoś wydziału) to ja wymiękam. Kobieta w piekarni u której kupuje bułki jest tysiąc razy bardziej elokwentna i wie kiedy jakich słów się używa. 1:04 > " > Ja wobec pana będę prowadziła postępowanie. " tako rzecze dyrektor sądy w roli prokuratora.
Najlepsze jest to, że spółki o których rozmawiają naprawdę istnieją i działają w branży o której mówią. Mimo to wszystko żaden dowód bo taką rozmowę ja też mogę sobie nagrać z kolegą.
Komentarze (73)
najlepsze
a potem dluga rozmowa o walkach, grubej kasie i top politykach.
Szkoda, ze to sie i tak zapewne nie przebije do mediow.
Ot kolejna afera do zamiecenia pod dywan.
Kobieta w piekarni u której kupuje bułki jest tysiąc razy bardziej elokwentna i wie kiedy jakich słów się używa.
1:04 > " > Ja wobec pana będę prowadziła postępowanie. " tako rzecze dyrektor sądy w roli prokuratora.
Sam nie wiem czy to kabaret czy agencja towarzyska.
Komentarz usunięty przez moderatora