Być wolontariuszem w Kambodży, czyli koniec świata prosi o pomoc
Bez smartfona, bez internetu, bez znajomości angielskiego, za to z obawą o jutro, o dach nad głową, o to, czy ktoś ich kiedyś nie sprzeda do domu publicznego. Tak żyją dzieci na zapomnianej kambodżańskiej prowincji.
vanthold z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 2
- Odpowiedz
Komentarze (2)
najlepsze