"Za moich czasów" w modzie były baranki na głowie :) Koszar, aseksualne paskudztwo, przez które dwudziestoletnie dziewczyny wyglądały ja własne ciotki. A kysz, maro nieczysta i nigdy nie wracaj! :D
@sportpomnikow: To odwrotnie do dawnych tendencji w modzie, gdzie w czasie dobrobytu nosiło się na sobie więcej materiału, wyższe numeracje dla podkreślenia zamożności, podczas gdy w kryzysie moda odchudzała stroje z racji wzrostu kosztów materiału.
Dzielenie kobiet na chude i przy kości jest bardzo zwodnicze... z racji dużego przekroju nie koreluje to całkiem ani z atrakcyjnością (niby chude to bardziej atrakcyjne nie? ale znowu zbyt chude to co? jest granica przecież)
Wg mnie wszystko tłumaczy zmiana trendów. Dokładniej to widać 3 jasne trendy.
Pierwszy dawny trend sinusoidalny, stała zmiana ideału urody co pokolenie. Tzn. co dekadę ideał zmieniał się z ciała o bardziej kobiecych kształtach na ciało bardziej smukłe. Taki stały proces poszukiwania i krążenia wokół optimum, z lekkim trendem wysmuklającym.
Drugi trend to już ewidentny efekt lat 70tych i szaleństwa na punkcie sportu, wysmuklania ciała, feminizacji, promocji aktywności kobiet, swobody obyczajowej, również
dla mnie ideał figury to albo 1990 albo wszystko z gorsetem. wysportowana sylwetka też jest super, ale co do wielkiej dupy to dla mnie taka jaką ma Nicki Minaj to przesada...
@BumboKlaat: tzw. samce alfa nie muszą, ale reszta musi. Bo tzw. równouprawnienie w dzisiejszych czasach to jest faworyzowanie kobiet, a nie to prawdziwe równouprawnienie będące np. za Gierka.
Komentarze (38)
najlepsze
Koszar, aseksualne paskudztwo, przez które dwudziestoletnie dziewczyny wyglądały ja własne ciotki. A kysz, maro nieczysta i nigdy nie wracaj! :D
Dzielenie kobiet na chude i przy kości jest bardzo zwodnicze... z racji dużego przekroju nie koreluje to całkiem ani z atrakcyjnością (niby chude to bardziej atrakcyjne nie? ale znowu zbyt chude to co? jest granica przecież)
Pierwszy dawny trend sinusoidalny, stała zmiana ideału urody co pokolenie. Tzn. co dekadę ideał zmieniał się z ciała o bardziej kobiecych kształtach na ciało bardziej smukłe. Taki stały proces poszukiwania i krążenia wokół optimum, z lekkim trendem wysmuklającym.
Drugi trend to już ewidentny efekt lat 70tych i szaleństwa na punkcie sportu, wysmuklania ciała, feminizacji, promocji aktywności kobiet, swobody obyczajowej, również
źródło: comment_70dtZMC0PgspXjbGVj5HiS0IaKXT1pC9.jpg
Pobierz