Powstańczy lekarz: Starałem się zrobić coś więcej, niż tylko dla siebie
"48 godzin staliśmy przy stołach operacyjnych, a siostry zmartwychwstanki wstrzykiwały nam zastrzyki z kofeiną, abyśmy wytrwali. Wtedy się nie myślało kategoriami – czy pacjent przeżyje, ale trzeba było operować."
Czajna_Seczen z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 23
Komentarze (23)
najlepsze
No a gdy już został ranny, rozbrojony, w niewoli, to na #!$%@? trzymać się dalej rozkazu?