Polskie sklepy w dużej mierze wykonczyly się same. Zaraz obok mam trzy sklepy osiedlowe. W jednym (jedyny niezrzeszony) śmierdzi tak że nie jestem w stanie wejść. Byłem dwa razy i więcej nie pójdę. Drugi franczyzowy odido wygląda jakby zatrzymał się w latach '80. Przy ladzie wita nas gromkie "czego chciał?", zapach w nim też przyjemny nie jest, ogólnie trochę brudno, wędliny leżą w skrzyniach koło miotły i piwa, a wszystko dosłownie dwa
@vacu: Trafiłeś w sedno - mam na osiedlu (całkiem sporym) 3 sklepy, każdy "za rogiem". Jeden z nich stał się menelowiskiem - dają menelstwu piwo na zeszyt i "na miejscu", to mają pod drzwiami smród i patolę. Drugi sklep to franczyza "odido", ale "ekspediendki" również zatrzymały się na PRL - fartuszek w kropeczki, brudne łapska, pretensja w głosie i wieczne "drobniej nie ma!?" i obrażone jak z 20 złotych trzeba wydać.
@vacu: Dokładnie o to chodzi. Mam znajomego, który właśnie otworzył drugi sklep spożywczy, bo mu tak dobrze idzie - i zrobił to w miejscu gdzie poprzednio był inny spożywczak, który padł z racji braku klientów - a on na nich nie narzeka.
Sklep doinwestowany - eleganckie regały, wszystko ładnie wystawione. Ma podstawowe produkty w dobrych cenach (+5-10%) drożej niż w supermarketach, więc ludziom się nie chce chodzić daleko by zaoszczędzić złotówkę
No i jak w takiej sytuacji można mówić o jakichkolwiek zasadach wolnorynkowych? Nie dość, że tu mamy przykład ogromnych sieci obracających milionami, to jeszcze te sieci dostały takie wsparcie.
Mówcie co chcecie, ja nie lubię małych sklepów za między innymi: Płatność kartą od 20 zł, Foch sprzedawcy jak poprosisz o większą albo drugą torebkę, Tolerancja dla żuli, Bardzo wysokie ceny szczególnie chemii przykład: Nivea silver protect antyperspirant: Auhan 6.70 , mały sklep ok 15 zł. Nie stać mnie na taki patriotyzm
@Patro_115: Drogie ceny to wina hurtowni. Często jest tak, że dopóki nie osiągniesz miesięcznego obrotu na poziomie 100k, nie dostaniesz żadnego rabatu. Na przykładzie elektroniki: jest duży sklep internetowy i mały sklepik w małym mieście. Oba sklepy kupują towary w jednej hurtowni. Ceny dużego sklepu internetowego są dużo, dużo niższe niż tego małego sklepiku. Na tyle niskie, że mały sklepik zaczyna zamawiać towary ze sklepu internetowego.
Zaraz zaczna sie wpisy, ze gdyby nie Biedronka i Lidl to w Polsce panowalby glod.. bo potrzebny Nam jest posrednik z zachody, zeby kupic chleb a pozniej placz, ze nie mamy pieniedzy...
Jak to już wyżej koledzy wspominali, małe sklepy trochę się zatrzymały w poprzednim ustroju. Nie zapomnę do dziś, jak przyjechała do mnie siostra i spacerowaliśmy po osiedlu z piwem. Co chwilę zaglądałem do sklepu osiedlowego, w którym mnie znali i kupowałem po 2-4 sztuki. Jak zobaczyłem focha, cmoknięcie i wywalone oczy ekspedientki, że znowu śmiem robić u niej zakupy i jej dupę zawracać to postanowiłem, że ostatni raz zrobiłem u niej zakupy.
Od lat dzień w dzień ludzie jasno mówią na forach, że zwalniane z podatków, dofiansowywane miliardami euro zagraniczne sklepy niszczą polską konkurencję. Po tych latach w mediach pojawia się zaskakująca informacja, że " zwalniane z podatków, dofiansowywane miliardami euro zagraniczne sklepy zniszczyły polską konkurencję".
I tak właściwie codziennie i w każdej dziedzinie, i codziennie banda wynajętych klakierów zagłusza wszystko krzycząc, że #!$%@? wspaniale jest 25 lat wolności i tylko ślepy nie widzi
@PierDacze: To się wcale nie wyklucza. Na forach Polak napisze lament dotyczący jego biznesu, a potem w swoim warsztacie/sklepie/urzędzie wyrucha innego Polaka - to też jest umysłowe kalectwo.
Komentarze (203)
najlepsze
Sklep doinwestowany - eleganckie regały, wszystko ładnie wystawione. Ma podstawowe produkty w dobrych cenach (+5-10%) drożej niż w supermarketach, więc ludziom się nie chce chodzić daleko by zaoszczędzić złotówkę
Płatność kartą od 20 zł,
Foch sprzedawcy jak poprosisz o większą albo drugą torebkę,
Tolerancja dla żuli,
Bardzo wysokie ceny szczególnie chemii przykład: Nivea silver protect antyperspirant: Auhan 6.70 , mały sklep ok 15 zł.
Nie stać mnie na taki patriotyzm
@phfthphthf: A propos Ziaji, to odradzam szampony tej firmy. Nabawiłem się od nich konkretnego łupieżu.
Na przykładzie elektroniki: jest duży sklep internetowy i mały sklepik w małym mieście. Oba sklepy kupują towary w jednej hurtowni. Ceny dużego sklepu internetowego są dużo, dużo niższe niż tego małego sklepiku. Na tyle niskie, że mały sklepik zaczyna zamawiać towary ze sklepu internetowego.
źródło: comment_Xhy6JGmd8RhfqBLCANtNYcO5RbN2L4Kf.jpg
Pobierzhttp://www.wykop.pl/wpis/13671923//
@losmarte: A ja sadownikiem;]
@losmarte: No to jakim cudem u nas są owady a tam nie ma? Czemu nasza żywność i zachodnia inaczej smakuje?
( ͡° ͜ʖ ͡°)
źródło: comment_lOmbPZgAc1tc1jIHfh9KF6DtcKMai6l8.jpg
PobierzI tak właściwie codziennie i w każdej dziedzinie, i codziennie banda wynajętych klakierów zagłusza wszystko krzycząc, że #!$%@? wspaniale jest 25 lat wolności i tylko ślepy nie widzi
To się wcale nie wyklucza. Na forach Polak napisze lament dotyczący jego biznesu, a potem w swoim warsztacie/sklepie/urzędzie wyrucha innego Polaka - to też jest umysłowe kalectwo.